-
1. Data: 2003-09-11 13:26:33
Temat: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Semmix" <s...@N...gazeta.pl>
Czytam ogłoszenia kategorii "dam pracę" i ze swojego obszaru tematycznego
odpowiadam dosyć często na oferty. Na ten temat pragnę tu podzielić się
spostrzeżeniami o takich ofertach. Są oferty oczywiście jak najbardziej
prawdziwe i rzetelne. Ale są też oferty - nie wiem jak je nazwać ? ale można
je nazwać na przykład "ofertami cwaniaczków".
(I)
Na przykład "ktoś" załapał się na duże zlecenie lub kilka zleceń na
wykonawstwo czegoś na www, ale tego jest na przykład właśnie za dużo lub w
ogóle "taki" nie zna się na tym. Więc co robi? daje ogłoszenie: "Zlecę
wykonanie stron www". Łatwo bardzo poznać tego typu ogłoszenia,
charakterystyczny szczegół to najczęściej uwaga jakaś w tekście typu "...
chętnie widziany student ... ". Tu ciśnie mi sie do ust pytanie ? skąd takie
przekonanie, że studenci to idioci ?. Taki "Zleceniodawca" ma przekonanie, że
student odwali za niego robotę za pół darmo a ON weźmie kasę właściwą.
(II)
Na przykład ogłoszenia typu: "Zlecę wykonanie sklepu na www ....". Czasem są
podane jakieś wstępne warunki, czasem w ogóle nie ma. Ale jest pytanie i
najczęściej o precyzyjną ofertę o cenie i czasie wykonania. Niektórzy piszą
na przykład, że chcą mieć pełną ewidencję towarów z panelami
administracyjnymi i jeszcze jakieś "wodotryski", i nie biorą pod uwagę, że
moduły ewidencji towarów (obręb gospodarki materiałowej) mogą swoją ceną
przekraczać np. 20 tys. dolarów, - na przykład system SAP. ALE propozycja
średnio prostego sklepu z czasem wykonania w trzy miesiące i oczywiście z
wynagrodzeniem trzymiesięcznym wg średniej stawki jest dla takich w ogóle nie
do pomyślenia, - więc na co liczą Ci ogłoszeniodawcy ?
(III)
Ostatnio zdarzył mi się szczególny przypadek. Wysłałem odpowiedź na ofertę.
Mój dobry znajomy dzwoni do mnie, że do niego przyszła jakaś oferta na
wykonanie stron www. Tylko, że On nie podawał jeszcze nikomu adresu mailowego
ani adresu www. Co się okazuje, to ja w odpowiedzi na jakąś ofertę podałem
adres www jako przykład i orientacyjna cenę ! Oczywiście "ta oferta od kogoś"
miałą cenę oraz czas odpowiednio obniżone.
(IV)
Są też "takie" przedsięwzięcia na większą skalę. W tym przypadku nie należy
bardzo ganić takiego bo postępuję raczej "fer" ale do pewnego stopnia, ale to
proszę samemu ocenić. Mianowicie spotkałem się z ogłoszeniodawcą - oferantem
wykonawcą stron www, który podawał chyba kilkanaście różnych domen
ze "swoimi" pracami wykonanymi. I co sie okazuje. Wszystkie domeny były
własnością tegoż oferanta. Łatwo to sprawdzić, - wystarczy użyć stron WHOIS.
Tutaj o nieuczciwości raczej nie należy mówić bo "sam pomysł" jako sposób
marketingowy jest dosyć dobry.
(V)
Jeżeli ktoś nie wie, to niechaj będzie zorientowany, że: średnie wynagrodznie
w zawodzie informatyk, to kwota powyżej 4 tysięcy złotych za normalno-
godzinowy miesiąc pracy, na ogół 4 razy po 40 godzin. (ostatnio była to kwota
chyba 4300 zł). Na przykład w Danii za pracę przy wykonywaniu stron WWW płacą
minimum 40 Euro za JEDNĄ GODZINĘ pracy, - oczywiście od tego trzeba zapłacić
podatek.
Semmix.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-09-11 13:35:20
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "PASSA" <b...@p...poznan.pl>
to proponuje ci przeneisc sie do danii gdyz w polce zaplaca ci co najwyzej
25 zl za godzine a za projekt strony ww 400 pln
Pozdrawiam
P.S. Znam wielu tak realnie i dobrze myślących ludzi jak ty . Wszyscy sa
bezrobotni bo czekaja na 4300 na miesiac
Użytkownik "Semmix" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bjpt68$3ur$1@inews.gazeta.pl...
> Czytam ogłoszenia kategorii "dam pracę" i ze swojego obszaru tematycznego
> odpowiadam dosyć często na oferty. Na ten temat pragnę tu podzielić się
> spostrzeżeniami o takich ofertach. Są oferty oczywiście jak najbardziej
> prawdziwe i rzetelne. Ale są też oferty - nie wiem jak je nazwać ? ale
można
> je nazwać na przykład "ofertami cwaniaczków".
>
> (I)
> Na przykład "ktoś" załapał się na duże zlecenie lub kilka zleceń na
> wykonawstwo czegoś na www, ale tego jest na przykład właśnie za dużo lub w
> ogóle "taki" nie zna się na tym. Więc co robi? daje ogłoszenie: "Zlecę
> wykonanie stron www". Łatwo bardzo poznać tego typu ogłoszenia,
> charakterystyczny szczegół to najczęściej uwaga jakaś w tekście typu "...
> chętnie widziany student ... ". Tu ciśnie mi sie do ust pytanie ? skąd
takie
> przekonanie, że studenci to idioci ?. Taki "Zleceniodawca" ma przekonanie,
że
> student odwali za niego robotę za pół darmo a ON weźmie kasę właściwą.
>
> (II)
> Na przykład ogłoszenia typu: "Zlecę wykonanie sklepu na www ....". Czasem
są
> podane jakieś wstępne warunki, czasem w ogóle nie ma. Ale jest pytanie i
> najczęściej o precyzyjną ofertę o cenie i czasie wykonania. Niektórzy
piszą
> na przykład, że chcą mieć pełną ewidencję towarów z panelami
> administracyjnymi i jeszcze jakieś "wodotryski", i nie biorą pod uwagę, że
> moduły ewidencji towarów (obręb gospodarki materiałowej) mogą swoją ceną
> przekraczać np. 20 tys. dolarów, - na przykład system SAP. ALE propozycja
> średnio prostego sklepu z czasem wykonania w trzy miesiące i oczywiście z
> wynagrodzeniem trzymiesięcznym wg średniej stawki jest dla takich w ogóle
nie
> do pomyślenia, - więc na co liczą Ci ogłoszeniodawcy ?
>
> (III)
> Ostatnio zdarzył mi się szczególny przypadek. Wysłałem odpowiedź na
ofertę.
> Mój dobry znajomy dzwoni do mnie, że do niego przyszła jakaś oferta na
> wykonanie stron www. Tylko, że On nie podawał jeszcze nikomu adresu
mailowego
> ani adresu www. Co się okazuje, to ja w odpowiedzi na jakąś ofertę podałem
> adres www jako przykład i orientacyjna cenę ! Oczywiście "ta oferta od
kogoś"
> miałą cenę oraz czas odpowiednio obniżone.
>
> (IV)
> Są też "takie" przedsięwzięcia na większą skalę. W tym przypadku nie
należy
> bardzo ganić takiego bo postępuję raczej "fer" ale do pewnego stopnia, ale
to
> proszę samemu ocenić. Mianowicie spotkałem się z ogłoszeniodawcą -
oferantem
> wykonawcą stron www, który podawał chyba kilkanaście różnych domen
> ze "swoimi" pracami wykonanymi. I co sie okazuje. Wszystkie domeny były
> własnością tegoż oferanta. Łatwo to sprawdzić, - wystarczy użyć stron
WHOIS.
> Tutaj o nieuczciwości raczej nie należy mówić bo "sam pomysł" jako sposób
> marketingowy jest dosyć dobry.
>
> (V)
> Jeżeli ktoś nie wie, to niechaj będzie zorientowany, że: średnie
wynagrodznie
> w zawodzie informatyk, to kwota powyżej 4 tysięcy złotych za normalno-
> godzinowy miesiąc pracy, na ogół 4 razy po 40 godzin. (ostatnio była to
kwota
> chyba 4300 zł). Na przykład w Danii za pracę przy wykonywaniu stron WWW
płacą
> minimum 40 Euro za JEDNĄ GODZINĘ pracy, - oczywiście od tego trzeba
zapłacić
> podatek.
>
> Semmix.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-09-11 14:18:23
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Kamil" <b...@g...pl>
Moze niekoniecznie sa to oferty rzetelne, chcociaz stwierdziles tak na
pocztatku posta...
Moja rada jest nie odpowiadanie na ogloszenia, ktore ysylane sa z prywatnych
ogolnodostepnych kont. Omijaj tez oferty, gdzie nie ma adresu tego, kto
ogloszenie nadal. Szanujaca sie firma tak nie zrobi, a jesli chce pozostac
anonimowa, kupi skrzynke kontaktowa jako usluge w jakiejsc firmie doradztwa
personalnego, biurze ogloszen lub jeszcze jakos sobie poradzi. Jesli jest
inaczej, to nic z tego nie wyjdzie....
Użytkownik "Semmix" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bjpt68$3ur$1@inews.gazeta.pl...
> Czytam ogłoszenia kategorii "dam pracę" i ze swojego obszaru tematycznego
> odpowiadam dosyć często na oferty. Na ten temat pragnę tu podzielić się
> spostrzeżeniami o takich ofertach. Są oferty oczywiście jak najbardziej
> prawdziwe i rzetelne. Ale są też oferty - nie wiem jak je nazwać ? ale
można
> je nazwać na przykład "ofertami cwaniaczków".
>
> (I)
> Na przykład "ktoś" załapał się na duże zlecenie lub kilka zleceń na
> wykonawstwo czegoś na www, ale tego jest na przykład właśnie za dużo lub w
> ogóle "taki" nie zna się na tym. Więc co robi? daje ogłoszenie: "Zlecę
> wykonanie stron www". Łatwo bardzo poznać tego typu ogłoszenia,
> charakterystyczny szczegół to najczęściej uwaga jakaś w tekście typu "...
> chętnie widziany student ... ". Tu ciśnie mi sie do ust pytanie ? skąd
takie
> przekonanie, że studenci to idioci ?. Taki "Zleceniodawca" ma przekonanie,
że
> student odwali za niego robotę za pół darmo a ON weźmie kasę właściwą.
>
> (II)
> Na przykład ogłoszenia typu: "Zlecę wykonanie sklepu na www ....". Czasem
są
> podane jakieś wstępne warunki, czasem w ogóle nie ma. Ale jest pytanie i
> najczęściej o precyzyjną ofertę o cenie i czasie wykonania. Niektórzy
piszą
> na przykład, że chcą mieć pełną ewidencję towarów z panelami
> administracyjnymi i jeszcze jakieś "wodotryski", i nie biorą pod uwagę, że
> moduły ewidencji towarów (obręb gospodarki materiałowej) mogą swoją ceną
> przekraczać np. 20 tys. dolarów, - na przykład system SAP. ALE propozycja
> średnio prostego sklepu z czasem wykonania w trzy miesiące i oczywiście z
> wynagrodzeniem trzymiesięcznym wg średniej stawki jest dla takich w ogóle
nie
> do pomyślenia, - więc na co liczą Ci ogłoszeniodawcy ?
>
> (III)
> Ostatnio zdarzył mi się szczególny przypadek. Wysłałem odpowiedź na
ofertę.
> Mój dobry znajomy dzwoni do mnie, że do niego przyszła jakaś oferta na
> wykonanie stron www. Tylko, że On nie podawał jeszcze nikomu adresu
mailowego
> ani adresu www. Co się okazuje, to ja w odpowiedzi na jakąś ofertę podałem
> adres www jako przykład i orientacyjna cenę ! Oczywiście "ta oferta od
kogoś"
> miałą cenę oraz czas odpowiednio obniżone.
>
> (IV)
> Są też "takie" przedsięwzięcia na większą skalę. W tym przypadku nie
należy
> bardzo ganić takiego bo postępuję raczej "fer" ale do pewnego stopnia, ale
to
> proszę samemu ocenić. Mianowicie spotkałem się z ogłoszeniodawcą -
oferantem
> wykonawcą stron www, który podawał chyba kilkanaście różnych domen
> ze "swoimi" pracami wykonanymi. I co sie okazuje. Wszystkie domeny były
> własnością tegoż oferanta. Łatwo to sprawdzić, - wystarczy użyć stron
WHOIS.
> Tutaj o nieuczciwości raczej nie należy mówić bo "sam pomysł" jako sposób
> marketingowy jest dosyć dobry.
>
> (V)
> Jeżeli ktoś nie wie, to niechaj będzie zorientowany, że: średnie
wynagrodznie
> w zawodzie informatyk, to kwota powyżej 4 tysięcy złotych za normalno-
> godzinowy miesiąc pracy, na ogół 4 razy po 40 godzin. (ostatnio była to
kwota
> chyba 4300 zł). Na przykład w Danii za pracę przy wykonywaniu stron WWW
płacą
> minimum 40 Euro za JEDNĄ GODZINĘ pracy, - oczywiście od tego trzeba
zapłacić
> podatek.
>
> Semmix.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-09-11 14:20:43
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Wally" <p...@w...etour.pl>
> (IV)
> Są też "takie" przedsięwzięcia na większą skalę. W tym przypadku nie
należy
> bardzo ganić takiego bo postępuję raczej "fer" ale do pewnego stopnia, ale
to
> proszę samemu ocenić.
> Mianowicie spotkałem się z ogłoszeniodawcą - oferantem
> wykonawcą stron www, który podawał chyba kilkanaście różnych domen
> ze "swoimi" pracami wykonanymi. I co sie okazuje. Wszystkie domeny były
> własnością tegoż oferanta.
> Łatwo to sprawdzić, - wystarczy użyć stron WHOIS.
> Tutaj o nieuczciwości raczej nie należy mówić bo "sam pomysł" jako sposób
> marketingowy jest dosyć dobry.
Hmm, ciekawe refleksje, ale do punktu czwartego mam "ale".
Wiekszosc takich przypadkow to zapewne webmasterzy, ktorzy maja rowniez swoj
serwer - fizyczny badz wirtualny i oferuja klientom serwisy na swoich
serwerach. Nie sadze, zeby bylo to cos dziwnego... tym latwiej z reszta moze
dowiesc, ze wlasnie on jest ich autorem.
Pozdrawiam,
Wally.
-
5. Data: 2003-09-11 21:06:13
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Misiek" <g...@s...nl>
"Semmix" <s...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:bjpt68$3ur$1@inews.gazeta.pl...
> Czytam ogłoszenia kategorii "dam pracę" i ze swojego obszaru tematycznego
> odpowiadam dosyć często na oferty. Na ten temat pragnę tu podzielić się
> spostrzeżeniami o takich ofertach. Są oferty oczywiście jak najbardziej
> prawdziwe i rzetelne. Ale są też oferty - nie wiem jak je nazwać ? ale
można
> je nazwać na przykład "ofertami cwaniaczków".
>
> (I)
> Na przykład "ktoś" załapał się na duże zlecenie lub kilka zleceń na
> wykonawstwo czegoś na www, ale tego jest na przykład właśnie za dużo lub w
> ogóle "taki" nie zna się na tym. Więc co robi? daje ogłoszenie: "Zlecę
> wykonanie stron www". Łatwo bardzo poznać tego typu ogłoszenia,
> charakterystyczny szczegół to najczęściej uwaga jakaś w tekście typu "...
> chętnie widziany student ... ". Tu ciśnie mi sie do ust pytanie ? skąd
takie
> przekonanie, że studenci to idioci ?. Taki "Zleceniodawca" ma przekonanie,
że
> student odwali za niego robotę za pół darmo a ON weźmie kasę właściwą.
Jak najbardziej prawidłowo! Znalezienie zlecenia za które ktoś chce zapłacić
prawdziwymi pieniędzmi jest pracą o wiele trudniejszą niż realizacja tego
zlecenia. No, ale do tego dochdzi się jak już sie ma 10 lat praktyki.
[cut]
> (V)
> Jeżeli ktoś nie wie, to niechaj będzie zorientowany, że: średnie
wynagrodznie
> w zawodzie informatyk, to kwota powyżej 4 tysięcy złotych za normalno-
> godzinowy miesiąc pracy, na ogół 4 razy po 40 godzin. (ostatnio była to
kwota
> chyba 4300 zł). Na przykład w Danii za pracę przy wykonywaniu stron WWW
płacą
> minimum 40 Euro za JEDNĄ GODZINĘ pracy, - oczywiście od tego trzeba
zapłacić
> podatek.
He, he. minimum 40 euro :-) Czyli jakies 7000 euro na miesiąc, no ktoś Ci
niezłe
bajki naopowiadał. Jak płacą połowę tego to dobrze, no ale nie jako minimum
tylko
przeciętnie.
Misiek
-
6. Data: 2003-09-12 06:09:37
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "A.B." <b...@k...onet.pl>
Użytkownik "Semmix" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bjpt68$3ur$1@inews.gazeta.pl...
> Czytam ogłoszenia kategorii "dam pracę" i ze swojego obszaru tematycznego
> (II)
> ALE propozycja
> średnio prostego sklepu z czasem wykonania w trzy miesiące i oczywiście z
> wynagrodzeniem trzymiesięcznym wg średniej stawki jest dla takich w ogóle
nie
> do pomyślenia, - więc na co liczą Ci ogłoszeniodawcy ?
>
Czym taka sprzedaz internetowa rozni sie od tradycyjnej, ze nie mozna do
niej uzyc gotowego, sparametryzowanego, powielarnego programu jak w sklepie
tradycyjnym?
Sprobuj zaoferowac taki tradycyjny program "z czasem wykonania w trzy
miesiące i oczywiście z
> wynagrodzeniem trzymiesięcznym wg średniej stawki", kiedy w pierwszym
sklepie komputerowym mozna całkiem rozbudowany kupic za 500 zł.
Oczywiscie sa duzi klienci majacy specjalne potrzeby i gotowi za ich
realizacje zaplacic, ale jak ktos tu juz pisal, zdobycie takiego zlecenia
moze byc trudniejsze niz realizacja.
Ja mam inne pytanie.
Kazda firma ma jakies komputery, programy, kontakty z informatykami/firmami
komputerowymi i kiedy szuka czegos to wybiera sposrod ich ofert.
Dlaczego prawie nie ma zapytan typu kupie drukarke/program fk/zlece
polozenie kabli a jest mnostwo typu "zlece wykonanie serwisu"
Kto daje takie ogloszenia? Pisane fachowym jezykiem, PHP/Mysql/panel
administracyjny to nie sa terminy jakich uzywaja potencjalni klienci, za
wyjatkiem duzych majacych wlasne dzialy IT, ale ci duzi oglosza przetarg a
nie drobne darmowe ogloszenie.
-
7. Data: 2003-09-12 06:50:27
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Anonim" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "PASSA" <b...@p...poznan.pl> napisał w wiadomości
news:bjq2aq$39t$2@nemesis.news.tpi.pl...
> to proponuje ci przeneisc sie do danii gdyz w polce zaplaca ci co najwyzej
> 25 zl za godzine a za projekt strony ww 400 pln
>
To wszystko prawda ale to nie znaczy że to dobrze.Rynek poprostu jest
masakrycznie zepsuty!
Nie chodzi tu o ceny tylko, ale tak naprawde o styl programowania www. W
ostatnich latach można
śmiało powiedzieć że poprawiła się szata graficzna stron, ale już wieje
chłodem gdy zobaczymy
jaki "silnik" jest pod maską. Czasem zazdroszcze takim grupom zawodowym jak
prawnicy czy
agenci nieruchomości którzy umiejętnie pilnują swojego rynku i trzymają się
pewnych zasad
ale dzięki temu nie muszą się martwić jak przeżyć miesiąc i jeżdżą całkie
fajnymi samochodami a nie
autobusami. A przecież wielu programistów www to całkiem mądrzy ludzie po
studniach i co? Nic, ich
praca jest nie szanowana bo przecież robienie stron to takie proste i każdy
umie ciocia wujek i jego synek też ;)
Jeżeli przychodzi klient z wąsami i mówi : Panie strony potrzeba 500 zl
place gotowka! I zaraz sie full chętnych
się znajdzie a jakby tak każdy w końcu zaczął odmawiać to moze by dotarło że
strona to jest produkt który wymaga pracy!
a nie coś co można tanio sobie nabyć, tworca to osoba zbierająco tylko na
piwo.
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje że kiedyś zleceniodawcy zmądrzeją i
zaczną myśleć że lepiej jest coś
zrobić raz a dobrze i uczciwie za to zapłacić niż zrobic tanio i potem
szukać "studenta" który to poprawi
najlepiej za darmo w ramach zdobywania praktyki na gotowej "poważnej"
aplikacji.
Pozdrawiam Paweł W.
-
8. Data: 2003-09-12 08:09:09
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, UZUP.
Od: "Tomasz Kozłowski" <s...@N...gazeta.pl>
Pragnę coś dodać: średnie wynagrodzenie 4300 to kwota, od której trzeba
zapłacić jeszcze składki ZUS, a opłacony musi podzielić sie jeszcze z taki
specjalnym urzędem mniej wiecejw relacji 80%/20%. To znaczy, że na
rekę "biorący" dostaje netto około 3200 złotych. A "dający" musi ponieść
razem koszty około 150% wartości 4300 to jest to kwota 65550 złotych.
Chyba, że ktoś oferuje cenę za usługę i odrazu nie zamierza "się dzielić" z
urzędami. Wtedy może mówić o kwocie konkurencyjnej np. 3000 złotych. Jest to
wydatek dla zleceniobiorcy o połowę mniejszy, a więc może być interesujący.
Więc proszę zwracać uwagę i zawsze dopytywać się o jakich kwotach jest mowa,
szczególnie gdy rozmawiamy z pracodawcą.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-09-12 19:10:04
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Piotr Kędziak" <k...@o...pl>
Użytkownik "A.B." <b...@k...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bjrnu0$l9m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ja mam inne pytanie.
> Kazda firma ma jakies komputery, programy, kontakty z
informatykami/firmami
> komputerowymi i kiedy szuka czegos to wybiera sposrod ich ofert.
> Dlaczego prawie nie ma zapytan typu kupie drukarke/program fk/zlece
> polozenie kabli a jest mnostwo typu "zlece wykonanie serwisu"
> Kto daje takie ogloszenia? Pisane fachowym jezykiem, PHP/Mysql/panel
> administracyjny to nie sa terminy jakich uzywaja potencjalni klienci, za
> wyjatkiem duzych majacych wlasne dzialy IT, ale ci duzi oglosza przetarg a
> nie drobne darmowe ogloszenie.
>
kto ?? - czasem "sprytni" webmasterzy którzy zakupiony sklep przekazują
komus innemu i za to dostają sporo $$$
a czasem zwykli klienci.ale przecież jak idziesz do sklepu np po procesor
to najpierw rozeznajesz się jakie sa najlepsze (z jakimi opcjami) to samo
dotyczy samochodów, komputerów i wszystkiego nawet stron internetowych.
-
10. Data: 2003-09-14 11:38:04
Temat: Re: Marketing na WWW oraz o WWW, ciekawe pomysły.
Od: "Sviodo" <s...@w...pl>
Użytkownik "PASSA" <b...@p...poznan.pl> napisał w wiadomości
news:bjq2aq$39t$2@nemesis.news.tpi.pl...
> to proponuje ci przeneisc sie do danii gdyz w polce zaplaca ci co najwyzej
> 25 zl za godzine a za projekt strony ww 400 pln
>
> Pozdrawiam
>
> P.S. Znam wielu tak realnie i dobrze myślących ludzi jak ty . Wszyscy sa
> bezrobotni bo czekaja na 4300 na miesiac
moze prawda jest ze lepiej robic cokolwiek a moze nie, tylko ze oddawac
swoja praca za bezcen jest... :>
--
Svi