-
1. Data: 2002-12-08 02:24:07
Temat: Ludzie sukcesu a praca... (Podsumowanie?)
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Jak widze ostatnio na grupie panuje zazarta dyskusja o tym, ze 'wystarczy
wstac z kanapy' a juz wszystko z praca bedzie dobrze = pojawi sie sukces. Sa
zwolennicy tego twierdzenia, sporo watpiacych czy to az takie proste i chyba
kilku przeciwnikow...
Ale to co mnie najbardziej poruszylo bylo 'oburzenie' tym, ktorzy 'wstali' i
sie im powiodlo na tych, ktorym - z jakich powodow - 'sie nie powiodlo' =
nie maja pracy. Oburzenie, ze tacy ludzie, ktorym ja daje dobre rady i
przyklad osmielaja sie dyskutowac i wyrazac swoje opinie. Ale dla mnie jest
to oczywiste, ze skoro istnieje taka roznica miedzy nimi to musi byc jakas
roznica w charakterze, zachowaniu, widzeniu swiata, itd...
Zatem prosze nie oburzac sie (to do LUDZI SUKCESU) na slowa krytyki,
watpliwosci, zazdrosci czy moze nawet zawisci tylko kontynuowac swoje
dzielenie sie doswiadczeniem i pomagania tym slabszym (heh niedostosowanym
do warunkow). Dyskusja o racji nie ma sensu bo po prostu wy ja macie
dlatego, ze wam sie juz powiodlo, a tym drugim jeszcze nie. A chec
postawienia na swoim w tym temacie moze wygladac bardzo snobistycznie ('co
ja to nie jestem'), a do tego pozniejsze opieprzanie tych slabszych, ze
zachowuja sie jak slabsi jest juz kompletnie bez sensu. Dla mnie taka rada
'wez i znajdz sobie prace' jest taka sama jak rada 'znajdz sobie kogos' dla
osoby, ktora nie chce byc sam cale zycie. Tak samo bezuzyteczna i tak samo
nieludzka. Jesli kazda z osob, ktorym sie powiodlo, zakladajac ze takich
osob na grupie jest 8, pomoze 2 osobom, a te kolejnym dwom to po 17 takich
'kolejkach' ponad 1 000 000 osob odniesie sukces, a po 22 ponad 38 000 000
milionow.
Zatem prosze nie gadajcie wiecej tylko wstancie i pomozcie :P
Pozdrawiam
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-12-08 08:24:15
Temat: Re: Ludzie sukcesu a praca... (Podsumowanie?)
Od: "mer" <b...@n...pl>
> Jak widze ostatnio na grupie panuje zazarta dyskusja o tym, ze 'wystarczy
> wstac z kanapy' a juz wszystko z praca bedzie dobrze = pojawi sie sukces. Sa
> zwolennicy tego twierdzenia, sporo watpiacych czy to az takie proste i chyba
> kilku przeciwnikow...
>
> Ale to co mnie najbardziej poruszylo bylo 'oburzenie' tym, ktorzy 'wstali' i
> sie im powiodlo na tych, ktorym - z jakich powodow - 'sie nie powiodlo' =
> nie maja pracy. Oburzenie, ze tacy ludzie, ktorym ja daje dobre rady i
> przyklad osmielaja sie dyskutowac i wyrazac swoje opinie. Ale dla mnie jest
> to oczywiste, ze skoro istnieje taka roznica miedzy nimi to musi byc jakas
> roznica w charakterze, zachowaniu, widzeniu swiata, itd...
Ja widze tutaj jedną różnicę między tymi "którzy wstali" a resztą.
Ci co wstali piszą w każdym poście co "niewstający" mogą zrobić, aby nie mieć powodów
do narzekania.
"Niewstający" natomiast w każdym moście piszą jak jest źle i kto jest temu winien, że
nie wstają.
Gdy czują, że się powtarzają to używaja magicznego słowa "pierdolisz!"
mer
-
3. Data: 2002-12-08 19:05:56
Temat: Re: Ludzie sukcesu a praca... (Podsumowanie?)
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 08 gru 2002, "mer" <b...@n...pl> zapodal(a):
> Ja widze tutaj jedną różnicę między tymi "którzy wstali" a resztą.
> Ci co wstali piszą w każdym poście co "niewstający" mogą zrobić, aby
> nie mieć powodów do narzekania.
W kazdym nie zauwazylem?
> "Niewstający" natomiast w każdym
> moście piszą jak jest źle i kto jest temu winien, że nie wstają.
J.w.
> Gdy czują, że się powtarzają to używaja magicznego słowa "pierdolisz!"
Fakt niektorym sie zdazylo.
Niektozy dyskutowali logicznie, zarowno "stojacy", "lezacy" i
"zastanawiajac sie jak wstac"
Pozdr. Shrek.
-
4. Data: 2002-12-09 09:28:37
Temat: Re: Ludzie sukcesu a praca... (Podsumowanie?)
Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>
>
> Zatem prosze nie oburzac sie (to do LUDZI SUKCESU) na slowa krytyki,
> watpliwosci, zazdrosci czy moze nawet zawisci tylko kontynuowac swoje
> dzielenie sie doswiadczeniem i pomagania tym slabszym (heh niedostosowanym
> do warunkow). Dyskusja o racji nie ma sensu bo po prostu wy ja macie
> dlatego, ze wam sie juz powiodlo, a tym drugim jeszcze nie. A chec
> postawienia na swoim w tym temacie moze wygladac bardzo snobistycznie ('co
> ja to nie jestem'), a do tego pozniejsze opieprzanie tych slabszych, ze
> zachowuja sie jak slabsi jest juz kompletnie bez sensu. Dla mnie taka rada
> 'wez i znajdz sobie prace' jest taka sama jak rada 'znajdz sobie kogos'
dla
> osoby, ktora nie chce byc sam cale zycie. Tak samo bezuzyteczna i tak samo
> nieludzka. Jesli kazda z osob, ktorym sie powiodlo, zakladajac ze takich
> osob na grupie jest 8, pomoze 2 osobom, a te kolejnym dwom to po 17 takich
> 'kolejkach' ponad 1 000 000 osob odniesie sukces, a po 22 ponad 38 000 000
> milionow.
>
> Zatem prosze nie gadajcie wiecej tylko wstancie i pomozcie :P
>
> Pozdrawiam
>
> Hmmm, różnica pomiędzy tymi którzy mają a tymi którzy nie mają jest po
pierwsze taka że ci pierwszi wierzą a ci drudzy nie, i od tego nalezałoby
zacząć. Nikogo nie przekonam że się da jeśli w to nie wierzy, bo dla mnie
osobiście pieniądze leżą na ulicy ale komukolwiek o tym mówię wybucha
śmiechem więc odechciewa mi się trochę gadania po tym jak mnie wyszydzają i
wyśmiewają bo nie mam w tym żadnego interesu żeby przekonywac kogokolwiek
nie ejstem reformatorem zwłaszcza jak spotykam się tylko z krytyką. Ja
jestem zdania że możliwości są ale należy zacząc od siebie w poszukiwaniu
tych możliwości a wykorzystywanie ich zalezy nei tylko do charakteru ale i
od umiejętności kojarzenia faktów czy odrobiny przedsiębiorczości. Ja nie
studiuję po to żeby jakiś super manager przyjął mnei do pracy tylko po to
żeby się zcegoś nauczyć czego efekty są już namacalne. Nie można chodzić z
głową wysoko tylko dlatego że się udało, ale zawsze można (trzeba) miec
wzrok zwrócony wysoko nawet jak głowa jest tuż przy ziemi. Poza tym najpierw
jest sposób myślenia a potem system działania, trzeba więc zacząc od siebie.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2002-12-09 15:05:15
Temat: Re: Ludzie sukcesu a praca... (Podsumowanie?)
Od: "Rybinka" <T...@p...fm>
Pierdolisz... ja wstaje co rano i zapierdalam za pracą, a pracy nie ma.....
A więc - pierdolisz....
Użytkownik "mer" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:asuvh4$81j$3@news.onet.pl...
> > Jak widze ostatnio na grupie panuje zazarta dyskusja o tym, ze
'wystarczy
> > wstac z kanapy' a juz wszystko z praca bedzie dobrze = pojawi sie
sukces. Sa
> > zwolennicy tego twierdzenia, sporo watpiacych czy to az takie proste i
chyba
> > kilku przeciwnikow...
> >
> > Ale to co mnie najbardziej poruszylo bylo 'oburzenie' tym, ktorzy
'wstali' i
> > sie im powiodlo na tych, ktorym - z jakich powodow - 'sie nie powiodlo'
=
> > nie maja pracy. Oburzenie, ze tacy ludzie, ktorym ja daje dobre rady i
> > przyklad osmielaja sie dyskutowac i wyrazac swoje opinie. Ale dla mnie
jest
> > to oczywiste, ze skoro istnieje taka roznica miedzy nimi to musi byc
jakas
> > roznica w charakterze, zachowaniu, widzeniu swiata, itd...
>
> Ja widze tutaj jedną różnicę między tymi "którzy wstali" a resztą.
> Ci co wstali piszą w każdym poście co "niewstający" mogą zrobić, aby nie
mieć powodów do narzekania.
> "Niewstający" natomiast w każdym moście piszą jak jest źle i kto jest temu
winien, że nie wstają.
> Gdy czują, że się powtarzają to używaja magicznego słowa "pierdolisz!"
>
> mer
>
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/