eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKoszt pełnomocnistwa w sądzie pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2005-04-14 17:45:35
    Temat: Koszt pełnomocnistwa w sądzie pracy
    Od: Domin <d...@o...pl>

    Witam,
    sprawa wyglada tak:
    firma zostala zaskarżona w sądzie pracy,
    proces wgrała
    na czas procesu firma wyznaczyła swojego pełnomocnika.

    w sierpniu 2004 tuz po wyroku niekozystnym dla pracownika, pełnomocnik
    firmy zlożył wniosek o obciążenie pracownika kosztami pełnomocnictwa.
    Żadna informacja na ten temat nie została wysłana do pracownika

    W styczniu sąd pracy zaocznie rozpatrzył wyżej wymieniony wniosek na
    kożyść firm, o czym dumnie poinformował w ostatni poniedziałek pismem
    poleconym.

    Finał sprawy jest taki, że teraz sąd pracy uważa ze pracownik powinien
    zapłacić na rzecz wygranej firmy koszta pełnomocnictwa ze strony tej
    firmy - i to żeby było śmieszniej to należy zapłacić nie
    pełnomocnikowi tylko firmie.

    Czy to wogóle jest dopuszczalne??? Przez wygodnictwo p. Prezesa (nie
    poszedł na rozprawe tylko yznaczył pełnomocnika) pracownik musi
    ponosić koszta????
    Jak sie odwoływać od takiej decyzji???
    Pozdrawiam
    Dominik


  • 2. Data: 2005-04-14 17:56:53
    Temat: Re: Koszt pełnomocnistwa w sądzie pracy
    Od: a&e <a...@w...op.pl>

    Niestety ale tak wlasnie jest. Nie potrafie Ci jednak wskazac podstaw
    prawnych, jednakze kiedys konsultowalam takie zagadnienie z prawnikiem i
    byl dokladnie takiego zdania jak opisujesz. Mozliwosci odwolawczych
    chyba raczej nie masz, kazdy ma prawo wynajac pelnomocnika do
    reprezentowania go w sadzie....

    --
    pozdrawiam
    Ewa (Kraków)

    www.republika.pl/ewa_pasinska


  • 3. Data: 2005-04-14 22:07:01
    Temat: Re: Koszt pełnomocnistwa w sądzie pracy
    Od: Domin <d...@o...pl>

    On Thu, 14 Apr 2005 19:56:53 +0200, a&e <a...@w...op.pl> wrote:

    >Niestety ale tak wlasnie jest. Nie potrafie Ci jednak wskazac podstaw
    >prawnych, jednakze kiedys konsultowalam takie zagadnienie z prawnikiem i
    >byl dokladnie takiego zdania jak opisujesz. Mozliwosci odwolawczych
    >chyba raczej nie masz, kazdy ma prawo wynajac pelnomocnika do
    >reprezentowania go w sadzie....
    Ale to troche chore...
    Jest jakas stawka za ile taki pelnomocnik????
    Bo inaczej to tylko kogos podpuscic na proces ktory sie wygra i wziac
    na pelnomocnika kogos znajomego i bedzie dla mnie pelnomocnikiem przez
    2 godz w sadzie za 10tys zl. ktore zaplaci wrobiony pozywajacy...
    Prezesowi si dupy nie chcialo ruszyc i szarak ma zza to jeszcze
    placic?
    Polsa to piekny kraj
    Pozdrawiam
    Domin


  • 4. Data: 2005-04-15 06:20:01
    Temat: Re: Koszt pe3nomocnistwa w s?dzie pracy
    Od: "Marcin Koszewski" <m...@n...pl>


    > Prezesowi si dupy nie chcialo ruszyc i szarak ma zza to jeszcze
    > placic?
    > Polsa to piekny kraj
    > Pozdrawiam

    Niestety (albo stety) obowiązuje prosta zasada: przegrywający ponosi koszty
    sprawy. A te koszty to: koszty sądowe oraz koszty poniesione przez stronę
    wygraną. Popatrz na to z drugiej srony: czas stracony na rozprawie przez
    stronę wygraną jest jej kosztem, więc Prezes (gdyby przyszedł) mógł
    spokojnie domagać się od przegranego rekompensaty za stracony czas (a stawka
    godzinowa może być spora).
    Co do podpuszczania, to nie nalezy się dac podpuszczać. I tyle. Sam bym
    chętnie wytoczył kilka spraw, ale są one na tyle niepewne co do wyroku, że
    sobie odpuściłem.

    Pzdr
    Marcin



  • 5. Data: 2005-04-15 06:58:07
    Temat: Re: Koszt pełnomocnistw a w sądzie pracy
    Od: Kira <c...@e...pl>


    Re to: Domin [Fri, 15 Apr 2005 00:07:01 +0200]:


    > Prezesowi si dupy nie chcialo ruszyc i szarak ma zza
    > to jeszcze placic?
    > Polsa to piekny kraj

    Nie, to akurat jest calkiem normalne: Ty zaczales sie sadzic?
    Ty zaczales zawracac mu tylek? Ty go odciagales od pracy? No
    i zdaniem sadu nieslusznie -- wiec skoro nieslusznie, to Twoim
    zadaniem jest pokryc koszta wlasnej zabawy.

    Nie wnikam tu co to za sprawa byla, ale szarak chyba mial
    blade pojecie o tym, ze jak przegra to bedzie go to troche
    kosztowac? Szarak potrafi myslec i liczyc? No to niech sie
    szarak teraz nie dziwi...


    Kira


  • 6. Data: 2005-04-15 09:58:22
    Temat: Re: Koszt pełnomocnistwa w sądzie pracy
    Od: "bca" <p...@o...pl>

    W zasadzie pracownik nie ponosi kosztów mimo przegranej.
    Patrz kodeks postępowania cywilnego, rozdział (chyba) dotyczące postępowania w
    sprawach pracowniczych.
    Sąd może jednak zasądzić koszty - ty je wtedy pokryjesz, ale tylko w rażących
    przypadkach.

    Koszt cołości nie może być większy od jednej pensji adwokata.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1