eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2007-03-20 14:01:28
    Temat: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: "Sky" <s...@o...pl>

    * Jeśli jesteś zajęty[a], to znaczy, że wykonujesz swoją robotę, a to
    jedna z największych przyjemności w życiu.
    * Zapracowanie daje ci poczucie ważności, a to zawsze jest przyjemne.
    * Bycie zapracowanym jest ekscytujące. Ganianie i wykonywanie prac miło
    przyspiesza rytm serca. A jeśli, jak ostrzega [ktoś], jest to narkotyk - to
    co z tego? Nie ma ubocznych skutków, jak na przykład koks.
    * Zapracowanie stymuluje prawidłowe myślenie. Prawie wszystkie moje
    przebłyski natchnienia (jakie by nie były) pojawiły się, kiedy robiłem[am]
    coś innego - rozmawiałam z kimś, jechałam na rowerze [czy wkładałam ubrania
    do suszarki].
    * Zapracowanie odsuwa złe myślenie. Nie pozwala mnożyć się takim myślom
    jak: "co ja robię ze swoim życiem", "kim jestem jako człowiek" i "wkrótce na
    pewno umrę". I to jest największy plus. Dlatego właśnie teraz, kiedy myślę o
    tym wszystkim co dzisiaj mam zrobić, staram się pamiętać że to polisy
    ubezpieczeniowe chroniące moją duszę.

    ====

    Ale dlaczego to znaczy że jest już źle? ;)
    Bo to symptomy...[doczytaj tu]:

    "Zbyt zapracowana na seks? Weź komórkę do łóżka"
    Financial Times, 19.03.2007
    http://biznes.onet.pl/14,1399370,,3254,ft.html



  • 2. Data: 2007-03-20 14:14:16
    Temat: Re: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: Any User <z...@u...pl>

    > * Jeśli jesteś zajęty[a], to znaczy, że wykonujesz swoją robotę, a to
    > jedna z największych przyjemności w życiu.
    > * Zapracowanie daje ci poczucie ważności, a to zawsze jest przyjemne.
    > * Bycie zapracowanym jest ekscytujące. Ganianie i wykonywanie prac miło
    > przyspiesza rytm serca. A jeśli, jak ostrzega [ktoś], jest to narkotyk - to
    > co z tego? Nie ma ubocznych skutków, jak na przykład koks.
    > * Zapracowanie stymuluje prawidłowe myślenie. Prawie wszystkie moje
    > przebłyski natchnienia (jakie by nie były) pojawiły się, kiedy robiłem[am]
    > coś innego - rozmawiałam z kimś, jechałam na rowerze [czy wkładałam ubrania
    > do suszarki].
    > * Zapracowanie odsuwa złe myślenie. Nie pozwala mnożyć się takim myślom
    > jak: "co ja robię ze swoim życiem", "kim jestem jako człowiek" i "wkrótce na
    > pewno umrę". I to jest największy plus. Dlatego właśnie teraz, kiedy myślę o
    > tym wszystkim co dzisiaj mam zrobić, staram się pamiętać że to polisy
    > ubezpieczeniowe chroniące moją duszę.

    Dziwny artykuł. Nie wiem, co autor chciał nim udowodnić, ale same cytaty
    (powyżej) są całkiem sensowne. Dotyczą one kogoś, kto potrafi się sam
    motywować, a taka osoba ma szanse na awans i spełnienie w pracy.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 3. Data: 2007-03-20 14:32:56
    Temat: Re: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: "Sky" <s...@o...pl>


    Użytkownik Any User <z...@u...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:etoq7o$8pq$...@o...icpnet.pl...
    > > * Jeśli jesteś zajęty[a], to znaczy, że wykonujesz swoją robotę, a
    to
    > > jedna z największych przyjemności w życiu.
    > > * Zapracowanie daje ci poczucie ważności, a to zawsze jest
    przyjemne.
    > > * Bycie zapracowanym jest ekscytujące. Ganianie i wykonywanie prac
    miło
    > > przyspiesza rytm serca. A jeśli, jak ostrzega [ktoś], jest to narkotyk -
    to
    > > co z tego? Nie ma ubocznych skutków, jak na przykład koks.
    > > * Zapracowanie stymuluje prawidłowe myślenie. Prawie wszystkie moje
    > > przebłyski natchnienia (jakie by nie były) pojawiły się, kiedy
    robiłem[am]
    > > coś innego - rozmawiałam z kimś, jechałam na rowerze [czy wkładałam
    ubrania
    > > do suszarki].
    > > * Zapracowanie odsuwa złe myślenie. Nie pozwala mnożyć się takim
    myślom
    > > jak: "co ja robię ze swoim życiem", "kim jestem jako człowiek" i
    "wkrótce na
    > > pewno umrę". I to jest największy plus. Dlatego właśnie teraz, kiedy
    myślę o
    > > tym wszystkim co dzisiaj mam zrobić, staram się pamiętać że to polisy
    > > ubezpieczeniowe chroniące moją duszę.
    >
    > Dziwny artykuł. Nie wiem, co autor chciał nim udowodnić, ale same cytaty
    > (powyżej) są całkiem sensowne. Dotyczą one kogoś, kto potrafi się sam
    > motywować, a taka osoba ma szanse na awans i spełnienie w pracy.

    ROTFL!!!!!!!! ;DDDD

    Ty naprawdę nie udajesz! ;P


  • 4. Data: 2007-03-20 14:39:42
    Temat: Re: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: Tomek <t...@v...pl>

    Sky napisał(a):

    > ROTFL!!!!!!!! ;DDDD
    >
    > Ty naprawdę nie udajesz! ;P
    >

    ROTFL, ty też.


  • 5. Data: 2007-03-20 14:50:51
    Temat: Re: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: "Sky" <s...@o...pl>


    Użytkownik Tomek <t...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:etorl3$h6u$...@n...onet.pl...
    > Sky napisał(a):
    >
    > > ROTFL!!!!!!!! ;DDDD
    > >
    > > Ty naprawdę nie udajesz! ;P
    > >
    >
    > ROTFL, ty też.

    A jakże! ;D


  • 6. Data: 2007-03-20 15:47:19
    Temat: Re: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: "Duch" <n...@n...com>

    "Any User" <z...@u...pl> wrote in message
    news:etoq7o$8pq$1@opal.icpnet.pl...

    Rzeczywiscie. artykuł jest dziwny, ale to zaczyna byc norma wsród tekstow na
    onecie,
    dodatkowo Sky ma tendencje do puszczania TUTAJ tego typu artykułów.


    Ale przyjrzyjmy sie tekstowi - napisalala to jakas babka troche o
    mentalnosci
    kobiety nowoczesnej, moze feministki. Najpierw cytuje jakiegos profesora,
    z ktorym zreszta sie mocno zgadzam
    (ze generalnie zyjemy w coraz wiekszym pospiechu i coraz płycej).

    Potem autorka zaprzecza tezą profesora, a jaki argument podaje jakas
    ksiazke "Opactwo Northanger" tlumaczac ze skoro zycie kiedys wygladalo
    tak jak w tej ksiazce (bzdura), to teraz wcale nie jest gorzej :)
    hmmm.... na wojnie bylo jeszcze gorzej! :))

    Jadnak autorka jest szczera i to jest fajne. Usprawiedliwiajac swoj tryb
    zycia,
    pisze np.
    >>Zapracowanie odsuwa złe myślenie. Nie pozwala mnożyć się takim myślom
    >>jak: "co ja robię ze swoim życiem", "kim jestem jako człowiek" i "wkrótce
    >>na pewno umrę". I to jest największy plus.<<

    -tak i tu sie z tym zgadzam. Wspolczesnemu czlowiekowi zadania, praca,
    kariera, hipermarket sa potrzebne
    do tego, zeby zagluszyc pewne pytania ktore sie w nim pojawiaja.
    Jesli sie czlowiek pusci w wir zajec, kariere to mu sie udaje te
    fundamentalne, zyciowe pytania odsuwać.
    I widze to po niekjtorych znajomych-karierowiczach, oni te kariery czyli
    zagluszacze utozsamiaja ze szczesciem.
    Bo w pewnym sensie daje to poczucie szczescia.
    Tyle ze czas na refleksje jest czlowiekowi potrzebny a odsówany wraca z
    podwójna siła -
    wtedy ludzie reagują jeszcze wiekszym pedem do kariery.
    PYTANIA ciagna sie za czlowiekiem potem coraz mocniej.

    Ciekawy jest tez wątek o farmie pieknosci gdzie bohaterka nie potafi tam
    wytrzymac chwile siedzac w jakims
    błotku - to tez jest charakterystyczne, taka nerwica ciągłych zajec, jesli
    nie ma szumu - czlowiek czuje sie zaniepokojony i
    niespokojny. Typowna wpólczena (lekka) nerwica.

    Pozdrawiam,
    Duch



  • 7. Data: 2007-03-20 19:35:45
    Temat: Re: Jeśli to o Tobie to jest już źle...[do kobiet i nie tylko] ;)
    Od: "Sky" <s...@o...pl>


    Użytkownik Duch <n...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:etovtd$aag$...@n...news.tpi.pl...
    > "Any User" <z...@u...pl> wrote in message
    > news:etoq7o$8pq$1@opal.icpnet.pl...
    >
    > Rzeczywiscie. artykuł jest dziwny, ale to zaczyna byc norma wsród tekstow
    na
    > onecie,
    > dodatkowo Sky ma tendencje do puszczania TUTAJ tego typu artykułów.

    Puszczam artykuły które uznaję za dyskusjogenne...niekoniecznie się ze
    wszystkim w nich zgadzam...zresztą potem w dyskusji nie raz to wyłuszczam...
    :)

    Zresztą tak fajnie jakąś małą podpuchę wam zafundować ze 2x dziennie... ;)

    > Ale przyjrzyjmy sie tekstowi - napisalala to jakas babka troche o
    > mentalnosci
    > kobiety nowoczesnej, moze feministki. Najpierw cytuje jakiegos profesora,
    > z ktorym zreszta sie mocno zgadzam
    > (ze generalnie zyjemy w coraz wiekszym pospiechu i coraz płycej).
    >
    > Potem autorka zaprzecza tezą profesora, a jaki argument podaje jakas
    > ksiazke "Opactwo Northanger" tlumaczac ze skoro zycie kiedys wygladalo
    > tak jak w tej ksiazce (bzdura), to teraz wcale nie jest gorzej :)
    > hmmm.... na wojnie bylo jeszcze gorzej! :))
    >
    > Jadnak autorka jest szczera i to jest fajne.

    Teraz "szczerość" w modzie...uważaj ;P

    > Usprawiedliwiajac swoj tryb
    > zycia,
    > pisze np.
    > >>Zapracowanie odsuwa złe myślenie. Nie pozwala mnożyć się takim myślom
    > >>jak: "co ja robię ze swoim życiem", "kim jestem jako człowiek" i
    "wkrótce
    > >>na pewno umrę". I to jest największy plus.<<
    >
    > -tak i tu sie z tym zgadzam. Wspolczesnemu czlowiekowi zadania, praca,
    > kariera, hipermarket sa potrzebne
    > do tego, zeby zagluszyc pewne pytania ktore sie w nim pojawiaja.
    > Jesli sie czlowiek pusci w wir zajec, kariere to mu sie udaje te
    > fundamentalne, zyciowe pytania odsuwać.
    > I widze to po niekjtorych znajomych-karierowiczach, oni te kariery czyli
    > zagluszacze utozsamiaja ze szczesciem.
    > Bo w pewnym sensie daje to poczucie szczescia.
    > Tyle ze czas na refleksje jest czlowiekowi potrzebny a odsówany wraca z
    > podwójna siła -
    > wtedy ludzie reagują jeszcze wiekszym pedem do kariery.
    > PYTANIA ciagna sie za czlowiekiem potem coraz mocniej.

    Aż człek w nie wpada jak na skurkę od banana - w zawał lub wypadek
    samochodowy... ;)

    > Ciekawy jest tez wątek o farmie pieknosci gdzie bohaterka nie potafi tam
    > wytrzymac chwile siedzac w jakims
    > błotku - to tez jest charakterystyczne, taka nerwica ciągłych zajec, jesli
    > nie ma szumu - czlowiek czuje sie zaniepokojony i
    > niespokojny. Typowna wpólczena (lekka) nerwica.

    Z tą "lekką" to mało powiedziane... ;)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1