eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2003-10-13 07:23:03
    Temat: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>

    ..ze wzgledu na prace?
    Mówmy o Polsce (zeby nie przytaczac kokosów z zachodu :0))
    Ja stoję przed wyproadzeniem sie ponad 200 km od mojego rodzinnego miasta.
    Dziwnie sie czuje mimo, ze praca bedzie (mam nadzieje) stała i bardzo
    ciekawa. Zawsze to zerwanie z dotychczasowym życiem - otoczeniem, znajomymi.
    Kto z Was ma to za sobą? Jak przebiekła aklimatyzacja w nowym miejscu? Czy
    przez zmianę otoczenia stres był większy?

    Pozdr
    Mitch



  • 2. Data: 2003-10-13 07:35:45
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: Piotr Żebrowski <p...@o...com.pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bmdjsn$7t9$1@inews.gazeta.pl...
    > ..ze wzgledu na prace?
    > Mówmy o Polsce (zeby nie przytaczac kokosów z zachodu :0))
    > Ja stoję przed wyproadzeniem sie ponad 200 km od mojego rodzinnego miasta.



    Ja obecnie mieszkam 350 km od mojego rodzinnego miasta... pracowalem juz w 4
    miastach w ciagu ostatnich 10 lat w odległości od 23 do 400 km

    Nie miałem zadnego stresu ... moze dlatego ze arcyszybko sie dostosowuje....
    Jdeyny hmm problem? to faktycznie brak jakichkolwiek znajomych w nowym
    miejscu przez te minimum pol roku...

    Ale trzeba sie szybko integrowac z nowym zespolem.. ;) jak sami nei robia
    imprez integracyjnych .. .samemu cos zorganizowac... ;)
    ot zwykle pojscie na kawe czy piwo po pracy....
    albo wspolny obiad [wsplne obiady byly tradycja w jednej z firm w ktorych
    pracowalem i bylo to doskonale integracyjne.. mimo roznic zawsze bylismy
    jedną paczką]




  • 3. Data: 2003-10-13 07:37:58
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bmdjsn$7t9$1@inews.gazeta.pl...
    <cut>
    > Kto z Was ma to za sobą? Jak przebiekła aklimatyzacja w nowym miejscu? Czy
    > przez zmianę otoczenia stres był większy?
    >
    Ja mam - raz 180 km do B-stoku - tam mialem sporo znajomych ze szkloy a
    tyralem z kumplem z internatu, wiec bylo ok, a potem znajomosci sie
    pojawily, potem wyjazd do W-wy, tu bylo gorzej, i pierwszymiesiac byl
    fatalny, zero znajomych, w robocie akurat przeprowadzka i kazdy zajety, jako
    nowy nie mialem nawet swojego kata, zero supportu ze strony kumpli...ale
    jakos minelo, ludzie sie tu za robota posprowadzali. To jest dokladnie tak
    jak z wyjazdem do szkoly. Da sie zyc, a kto nie ryzykuje ten nic nie ma:)
    pozdr
    /p



  • 4. Data: 2003-10-13 08:14:29
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: "Dorota D." <p...@n...gazeta.pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bmdjsn$7t9$1@inews.gazeta.pl...
    > ..ze wzgledu na prace?
    > Mówmy o Polsce (zeby nie przytaczac kokosów z zachodu :0))
    > Ja stoję przed wyproadzeniem sie ponad 200 km od mojego rodzinnego miasta.
    > Dziwnie sie czuje mimo, ze praca bedzie (mam nadzieje) stała i bardzo
    > ciekawa. Zawsze to zerwanie z dotychczasowym życiem - otoczeniem,
    znajomymi.
    > Kto z Was ma to za sobą? Jak przebiekła aklimatyzacja w nowym miejscu? Czy
    > przez zmianę otoczenia stres był większy?


    Ja znam kogoś, kto od ponad roku mieszka 500(!) km. od swojego rodzinnego
    miasta. To mój mąż. Przyjechał tutaj do Poznania do pracy i do mnie
    oczywiście ;-) Nie było łatwo. Poza rodziną nikt właściwie nie pamięta o
    nim, nie pisze, nie dzwoni :( a do tego oboje bardzo chcielibyśmy mieszkać
    jednak w Jego mieście, bo tamto bardziej się nam podoba i są tam ludzie,
    którzy nas kochają.
    Nie wiem, co Ci doradzić, bo to oczywiste, że wraz ze zmianą miejsca
    zamieszkania możesz stracić kontakt z niektórymi ze starych znajomych
    (przyjaciele myślę o tobie nie zapomną tak szybko), tęsknić za rodziną i
    znajomymi miejscami, ale... to wielka przygoda i myślę, że warto tego
    doświadczyć. Nie zamykasz przecież za sobą furtki, zawsze możesz wrócić i
    poszukać na miejscu nowej pracy, a bagaż doświadczeń będziesz miał . Ja
    proponuję zaryzykować. Głowa do góry.

    D.



  • 5. Data: 2003-10-13 08:27:49
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Dorota D." <p...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bmdmt5$vpg$1@topaz.icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:bmdjsn$7t9$1@inews.gazeta.pl...
    > > ..ze wzgledu na prace?
    > > Mówmy o Polsce (zeby nie przytaczac kokosów z zachodu :0))
    > > Ja stoję przed wyproadzeniem sie ponad 200 km od mojego rodzinnego
    miasta.
    > > Dziwnie sie czuje mimo, ze praca bedzie (mam nadzieje) stała i bardzo
    > > ciekawa. Zawsze to zerwanie z dotychczasowym życiem - otoczeniem,
    > znajomymi.
    > > Kto z Was ma to za sobą? Jak przebiekła aklimatyzacja w nowym miejscu?
    Czy
    > > przez zmianę otoczenia stres był większy?
    >
    >
    >> doświadczyć. Nie zamykasz przecież za sobą furtki, zawsze możesz wrócić i
    > poszukać na miejscu nowej pracy, a bagaż doświadczeń będziesz miał . Ja
    > proponuję zaryzykować. Głowa do góry.

    Dzięki Doroto ze ten post :)
    Mówiąc szczerze to najbardziej obawiam się alienacji w nowym miejscu
    zamieszkania/pracy choć z drugiej strony nigdy nie miałem problemów z
    nawiązywaniem kontaktów. Wyprowadzam się ponadto z moją kobietą, więc
    bratnia dusza będzie :)

    Dzięki
    M



  • 6. Data: 2003-10-13 09:26:18
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: "Parasite" <p...@c...pl>

    Sytuacja materialna spowodowala ze musialem pracowac 1,5 roku 450 km od
    domu.
    Zycie towarzyskie nie bylo nawet takie zle, (pracowalem w Krakowie)
    najgorsza byla tesknota za domem zona i dzidziusiem, ktory sie w miedzy
    czasie urodzil.

    Z roboty w Krakowie zrezygnowalem dla rodziny. Gdyby nie malenstwo nie wiem
    jakby sie sytuacja dzis przedstawiala.

    Parasite





  • 7. Data: 2003-10-13 09:30:10
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bmdjsn$7t9$1@inews.gazeta.pl...
    > ..ze wzgledu na prace?
    > Mówmy o Polsce (zeby nie przytaczac kokosów z zachodu :0))
    > Ja stoję przed wyproadzeniem sie ponad 200 km od mojego rodzinnego miasta.
    > Dziwnie sie czuje mimo, ze praca bedzie (mam nadzieje) stała i bardzo
    > ciekawa. Zawsze to zerwanie z dotychczasowym życiem - otoczeniem,
    znajomymi.
    > Kto z Was ma to za sobą? Jak przebiekła aklimatyzacja w nowym miejscu? Czy
    > przez zmianę otoczenia stres był większy?

    Ja wyprowadzilam sie z Warszawy do Krakowa. I to nie sama, z niespelna
    3-letnia, wowczas, corka. Aklimatyzacja przebiegla bardzo szybko (nie bylo
    wyjscia) a stres taki sam jak w kazdym innymm miejscu. Mnie zalezalo na tej
    pracy, i sam fakt, ze ja dostalam rekompensowal wszystkie negatywy.

    Kania



  • 8. Data: 2003-10-13 11:59:14
    Temat: Re: Jak daleko zgodzilibyscie sie wyporwadzic
    Od: Rafał <t...@n...pl>

    Mitch wrote:

    > ..ze wzgledu na prace?
    > Mówmy o Polsce (zeby nie przytaczac kokosów z zachodu :0))
    > Ja stoję przed wyproadzeniem sie ponad 200 km od mojego rodzinnego miasta.
    > Dziwnie sie czuje mimo, ze praca bedzie (mam nadzieje) stała i bardzo
    > ciekawa. Zawsze to zerwanie z dotychczasowym życiem - otoczeniem,
    > znajomymi. Kto z Was ma to za sobą? Jak przebiekła aklimatyzacja w nowym
    > miejscu? Czy przez zmianę otoczenia stres był większy?

    Jestem kawalerem... Ale gdyby mi ktoś postawił taki warunke - przeprowadzka
    = lepsza praca, bez mobbingu i sku...a, to bym brał od razu... Tak jak
    siedzę.

    Pozdrawiam
    Rafał
    --

    Będzie lepiej albo gorzej. Wybór należy do ciebie...

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1