eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIle powinien trwać tydzień pracy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2024-08-22 19:43:37
    Temat: Ile powinien trwać tydzień pracy?
    Od: Jacek Marcin Jaworski <j...@a...pl>

    Dzień dobry!

    Chcę zaprezentować moje stanowisko na temat toczących się przygotowań do
    wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy w III Rzeczy (pospolitej). Moje
    stanowisko wynika z Filozofii Totaliztycznej (dobra i moralności) która
    określa mój światopogląd.

    Do zajęcia oficjalnego stanowiska zmotywował mnie art. aut. Zbigniew
    Biskupski pt.:
    "Pokusa każdego weekendu zaczynającego się już po pracy w czwartek jest
    coraz silniejsza"
    który jest dostępny (dostęp w d. 2024-08-21) pod adr.:
    https://www.infor.pl/twoje-pieniadze/wypoczynek/6603
    330,decyzja-rzadu-mamy-pracowac-krocej-cztery-dni-w-
    tygodniu-czyli-jak-ma-wygladac-praca.html

    W ww. art. aut. podaje, że rozważa się 2 alternatywy:
    1. Skrócenie d. pracy do 7godz.;
    2. Skrócenie tygodnia pracy do 4d.

    Dodatkowo zał. są takie, że czas pracy będzie krótszy, a pensje nie
    zostaną zmniejszone. Jest to niemoralne!

    Warto wspomnieć jak praca na etacie wyglądała dawniej i ile kosztowało
    wysiłku i ile krwi zostało przelane za wprowadzenie 8godz. d. pracy:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99to_Pracy
    Wtedy chodziło, o to że ludzie byli niewolnikami kapitalistów, którzy
    kazali im pracować po kilkanaście godz. dziennie. To powodowało, że nie
    mieli czasu na życie osobiste.

    Jednak teraz jest inaczej, bo w przypadku pracy 8godz. przez 5d. w tyg.
    nie jest niewolnictwem.
    Pamiętać należy o tym, że praca na etacie ma zapewnić utrzymanie
    pracownikom, oraz środki na ich rozwój osobisty, oraz środki na ich
    rekreację oraz pieniądze na wychowanie ich własnych dzieci (min. 3-4).
    Natomiast jeśli się tego nie zarobi własną pracą, to znaczy że trzeba
    będzie zaciągać kredyty bankowe. To prowadzi do prawdziwego
    niewolnictwa, bo za niespłacone kredyty można zostać sprzedanym do
    piekła (które zwykle jest na księżycu krążącym w okół planety). Tam w
    potwornym ciele pod przymusem egzekwuje się pracę fizyczną która
    prowadzi do spłaty zadłużenia. Czy do tego chce doprowadzić Polaków
    rządząca lewica?

    Dlatego naszym osobistym celem powinna być wydajna praca przez 8godz.
    5d. w tyg. Tak jak to wywalczył proletariat w SZAP. Bo to nam pozwala
    zarobić na siebie i mieć czas na życie osobiste.

    Pojawia się finalne pyt.: Czy zatem obecny ustawowy czas pracy jest
    doskonale określony?
    Nie.
    W PRL b. dobre było to, że urzędnicy pracowali 8godz./d od pon. do czw.
    Natomiast w pią. mogli wyjść 2 godz. wcześniej by iść na zakupy przed
    wolną sob. i nie.
    Dodatkowo wyjście 2godz. wcześniej w pią. jest b. korzystne gdy ktoś
    studiuje zaocznie.
    Dodatkowo wyjście 2godz. wcześniej w pią. jest b. korzystne dla zwykłych
    ludzi, gdyż mogą wtedy posprzątać dom i obejście nie rezygnując z innych
    zajęć jakie robią po poł. każdego d. w tyg.

    Jednak moim zdaniem należy ten skrócony pią. odpracować. Dlatego uważam,
    że powinna być pracująca 1 sob. w mieś. W tą sob. pracującą należało by
    pracować 6godz. - żeby nie siedzieć dłużej niż w pią., bo był by to
    nonsens. Wtedy traci się tylko ok. 2godz./mieś. w porównaniu do pracy
    8/5. Osoby studiujące zaocznie inaczej powinny odpracować skrócone pią.
    - czytaj niżej.

    Czy to wszytko? Nie. Jest też problem gdy ktoś pracuje na pełen etat i
    studiuje wieczorowo. Wtedy pracując od 8:00 do 16:00 nie można nawet
    zjeść obiadu przed zajęciami. Nawet ciężko zdążyć na same zajęcia bo
    zaczynają się one o 16:15. Ktoś mógłby powiedzieć, że osoba studiująca
    wieczorowo mogła by pracować od 6:00 do 14:00. Tylko wtedy raczej nie da
    się wyspać (wstając przed 5:00 do pracy i wracając po 21:00 z uczelni).
    Dlatego osoby studiujące wieczorowo powinny pracować na 6/8 etatu (czyli
    każdego dnia wychodzić 2godz. wcześniej).

    Jeśli chodzi pyt. Czy osoby studiujące co wychodzą wcześniej powinny
    dostawać pensję jak za pełen etat? To jestem zdania, że tak, ale powinny
    to odpracować po ukończeniu studiów. Jak to zrobić? Np. osoba studiująca
    wieczorowo może podpisać zobowiązanie o kontynuacji pracy w firmie po
    ukończeniu studiów przez kol. 7 lat za pensję 7/8 etatu przewidzianego
    dla osób z tym uzyskanym wykształceniem i doświadczeniem. To przykład -
    czas spłaty powinien być ustalony indywidualnie, a potrącaną co mieś.
    kwotę powinna wyliczyć księgowa.
    Podobnie można zrobić w przypadku osób studiujących zaocznie.

    Miłego dnia!
    Jacek Marcin Jaworski


  • 2. Data: 2024-08-22 19:59:18
    Temat: Już samo arbitralne ustalanie wymiaru czasu pracy jest GŁUPIE i NIEPOTRZEBNE
    Od: _Master_ <...@...pl>

    Masz wyprany mózg lewackimi wierzeniami.

    Nie. Świat się nie zawali bez takich regulacji.

    Nie. Biedniejszym się NIE POGORSZY. To przesąd który nie ma nic
    wspólnego z rzeczywistością.


  • 3. Data: 2024-08-22 20:30:32
    Temat: Re: Ile powinien trwać tydzień pracy?
    Od: andal <a...@a...org>

    On Thu, 22 Aug 2024 19:43:37 +0200, Jacek Marcin Jaworski wrote:

    > Dzień dobry!
    >
    > Chcę zaprezentować moje stanowisko na temat toczących się przygotowań do
    > wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy w III Rzeczy (pospolitej). Moje
    > stanowisko wynika z Filozofii Totaliztycznej (dobra i moralności) która
    > określa mój światopogląd.
    >
    > Do zajęcia oficjalnego stanowiska zmotywował mnie art. aut. Zbigniew
    > Biskupski pt.:
    > "Pokusa każdego weekendu zaczynającego się już po pracy w czwartek jest
    > coraz silniejsza"
    > który jest dostępny (dostęp w d. 2024-08-21) pod adr.:
    > https://www.infor.pl/twoje-pieniadze/wypoczynek/6603
    330,decyzja-rzadu-
    mamy-pracowac-krocej-cztery-dni-w-tygodniu-czyli-jak
    -ma-wygladac-
    praca.html
    >
    > W ww. art. aut. podaje, że rozważa się 2 alternatywy:
    > 1. Skrócenie d. pracy do 7godz.;
    > 2. Skrócenie tygodnia pracy do 4d.
    >
    > Dodatkowo zał. są takie, że czas pracy będzie krótszy, a pensje nie
    > zostaną zmniejszone. Jest to niemoralne!
    >
    > Warto wspomnieć jak praca na etacie wyglądała dawniej i ile kosztowało
    > wysiłku i ile krwi zostało przelane za wprowadzenie 8godz. d. pracy:
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99to_Pracy Wtedy chodziło, o
    > to że ludzie byli niewolnikami kapitalistów, którzy kazali im pracować
    > po kilkanaście godz. dziennie. To powodowało, że nie mieli czasu na
    > życie osobiste.
    >
    > Jednak teraz jest inaczej, bo w przypadku pracy 8godz. przez 5d. w tyg.
    > nie jest niewolnictwem.
    > Pamiętać należy o tym, że praca na etacie ma zapewnić utrzymanie
    > pracownikom, oraz środki na ich rozwój osobisty, oraz środki na ich
    > rekreację oraz pieniądze na wychowanie ich własnych dzieci (min. 3-4).
    > Natomiast jeśli się tego nie zarobi własną pracą, to znaczy że trzeba
    > będzie zaciągać kredyty bankowe. To prowadzi do prawdziwego
    > niewolnictwa, bo za niespłacone kredyty można zostać sprzedanym do
    > piekła (które zwykle jest na księżycu krążącym w okół planety). Tam w
    > potwornym ciele pod przymusem egzekwuje się pracę fizyczną która
    > prowadzi do spłaty zadłużenia. Czy do tego chce doprowadzić Polaków
    > rządząca lewica?
    >
    > Dlatego naszym osobistym celem powinna być wydajna praca przez 8godz.
    > 5d. w tyg. Tak jak to wywalczył proletariat w SZAP. Bo to nam pozwala
    > zarobić na siebie i mieć czas na życie osobiste.
    >
    > Pojawia się finalne pyt.: Czy zatem obecny ustawowy czas pracy jest
    > doskonale określony?
    > Nie.
    > W PRL b. dobre było to, że urzędnicy pracowali 8godz./d od pon. do czw.
    > Natomiast w pią. mogli wyjść 2 godz. wcześniej by iść na zakupy przed
    > wolną sob. i nie.
    > Dodatkowo wyjście 2godz. wcześniej w pią. jest b. korzystne gdy ktoś
    > studiuje zaocznie.
    > Dodatkowo wyjście 2godz. wcześniej w pią. jest b. korzystne dla zwykłych
    > ludzi, gdyż mogą wtedy posprzątać dom i obejście nie rezygnując z innych
    > zajęć jakie robią po poł. każdego d. w tyg.
    >
    > Jednak moim zdaniem należy ten skrócony pią. odpracować. Dlatego uważam,
    > że powinna być pracująca 1 sob. w mieś. W tą sob. pracującą należało by
    > pracować 6godz. - żeby nie siedzieć dłużej niż w pią., bo był by to
    > nonsens. Wtedy traci się tylko ok. 2godz./mieś. w porównaniu do pracy
    > 8/5. Osoby studiujące zaocznie inaczej powinny odpracować skrócone pią.
    > - czytaj niżej.
    >
    > Czy to wszytko? Nie. Jest też problem gdy ktoś pracuje na pełen etat i
    > studiuje wieczorowo. Wtedy pracując od 8:00 do 16:00 nie można nawet
    > zjeść obiadu przed zajęciami. Nawet ciężko zdążyć na same zajęcia bo
    > zaczynają się one o 16:15. Ktoś mógłby powiedzieć, że osoba studiująca
    > wieczorowo mogła by pracować od 6:00 do 14:00. Tylko wtedy raczej nie da
    > się wyspać (wstając przed 5:00 do pracy i wracając po 21:00 z uczelni).
    > Dlatego osoby studiujące wieczorowo powinny pracować na 6/8 etatu (czyli
    > każdego dnia wychodzić 2godz. wcześniej).
    >
    > Jeśli chodzi pyt. Czy osoby studiujące co wychodzą wcześniej powinny
    > dostawać pensję jak za pełen etat? To jestem zdania, że tak, ale powinny
    > to odpracować po ukończeniu studiów. Jak to zrobić? Np. osoba studiująca
    > wieczorowo może podpisać zobowiązanie o kontynuacji pracy w firmie po
    > ukończeniu studiów przez kol. 7 lat za pensję 7/8 etatu przewidzianego
    > dla osób z tym uzyskanym wykształceniem i doświadczeniem. To przykład -
    > czas spłaty powinien być ustalony indywidualnie, a potrącaną co mieś.
    > kwotę powinna wyliczyć księgowa.
    > Podobnie można zrobić w przypadku osób studiujących zaocznie.
    >
    > Miłego dnia!
    > Jacek Marcin Jaworski

    proponuje zainteresowac sie idea Kredytu Spolecznego (Social Credit
    Theory)

    tutaj:
    https://www.socred.org/

    i tutaj:

    https://www.michaeljournal.org/


  • 4. Data: 2024-08-26 19:24:47
    Temat: Re: Ile powinien trwać tydzień pracy?
    Od: "Henryk Hajdan (N)" <h...@g...com>

    W dniu 2024-08-22 o 19:43, Jacek Marcin Jaworski pisze:
    > Dzień dobry!
    >
    > Chcę zaprezentować moje stanowisko na temat toczących się przygotowań do
    > wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy w III Rzeczy (pospolitej). Moje
    > stanowisko wynika z Filozofii Totaliztycznej (dobra i moralności) która
    > określa mój światopogląd.
    >
    > Dlatego naszym osobistym celem powinna być wydajna praca przez 8godz.
    > 5d. w tyg. Tak jak to wywalczył proletariat w SZAP. Bo to nam pozwala
    > zarobić na siebie i mieć czas na życie osobiste.
    >
    > Pojawia się finalne pyt.: Czy zatem obecny ustawowy czas pracy jest
    > doskonale określony?

    Moim zdaniem trend w czasie pracy powinien iść w kierunku prac zdalnych,
    hybrydowych, tam gdzie jest to możliwe. Czas pracy powinien iśc w
    kierunku czasu zadaniowego. W wielu firmach i zakładach dla prac
    biurowych, urzędowych, gdzie nie obsługuje się interesanta nie ma pracy
    na 8 godzin zrobi się robotę w 5-6 godzin a resztę się siedzi.
    Urzędy samorządowe, państwowe z obsługą okienkową interesanta powinny
    być czynne wtedy, kiedy obywatel może załatwić sprawę np. pn,wt,śr
    11:00-19:00 a cz,pt 7:30-15:00. Jedna dyżurna sobota w miesiącu na
    zapisy do obsługi okienkowej interesanta. Kto się zapisze, nawet jeden
    interesant: urzędnik przychodzi obsłużyć tę osobę. W końcu urząd jest
    dla ludzi, a nie ludzie dla urzędu.


    Wszystkie sklepy: 7:00-20:00 w dni robocze, w soboty, wszystkie sklepy
    7:00-14:00, jedna niedziela w miesiącu: 8:00-14:00

    Tydzień pracy: 38godzin, każda godzina w tygodniowym rozliczeniu ponad
    38 powinna być traktowana za nadgodziny płatna wyraźnie więcej.

    Zawody w ruchu ciągłym powinny być lepiej płatne, dodatek za pracę ciągłą:
    transport, apteki, służba zdrowia, energetyka, bezpieczeństwo.



  • 5. Data: 2024-08-26 23:17:31
    Temat: Re: Ile powinien trwać tydzień pracy?
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 26.08.2024 o 19:24, Henryk Hajdan (N) pisze:
    > W dniu 2024-08-22 o 19:43, Jacek Marcin Jaworski pisze:
    >
    >>
    >> Dlatego naszym osobistym celem powinna być wydajna praca przez 8godz.
    >> 5d. w tyg. Tak jak to wywalczył proletariat w SZAP. Bo to nam pozwala
    >> zarobić na siebie i mieć czas na życie osobiste.

    Obecnie pozwala zarobić, albo nie pozwala - już prędzej celem powinno
    być, że gdy pracujesz, to pozwala. A teraz często jest tak, że prace
    społecznie użyteczne (np. przysłowiowa sprzątaczka) zarabia ochłapy
    niepozwalające na godne życie, a tzw. "informatyk" projektujący kolory
    przycisków w apce bankowej zarabia wielokrotność jej wynagrodzenia w
    tydzień i gdyby nie ta sprzątaczka, to utonąłby przy własnym biurku w
    tekturowych opakowaniach po kawie z maka, czy innego starbaksa.

    I różni ludzie mają różne potrzeby co do ilości czasu na życie osobiste.
    Potrzebujesz więcej, to szukasz takiej pracy, która ci na to pozwoli.
    To by było mocno chore, gdyby państwo regulowało obywatelom ile obywatel
    powinien mieć czasu na życie osobiste...
    To po pierwsze.

    Po drugie. Jeszcze niedawno normą była praca przez 6 dni w tygodniu i
    też były narzekania, że świat upadnie jak się skróci do 6 dni.

    >> Pojawia się finalne pyt.: Czy zatem obecny ustawowy czas pracy jest
    >> doskonale określony?

    > Wszystkie sklepy: 7:00-20:00 w dni robocze, w soboty, wszystkie sklepy
    > 7:00-14:00, jedna niedziela w miesiącu: 8:00-14:00

    Czas pracy sklepów nie powinien być regulowany w ogóle. Jeśli właściciel
    sklepu uzna, że wystarczy mu 1 godzina otwarcia w miesiącu, to jego sprawa.
    Regulowany powinien być czas pracy pracownika. I SKUTECZNIE EGZEKWOWANY.
    Jeśli właściciel sklepu chce mieć sklep czynny całą dobę, to jego głowa
    w tym, żeby tak zorganizować pracę (i płacę) pracownikom zgodnie z
    prawem, żeby to się opłacało i jemu i pracownikom.
    Regulowanie czasu pracy sklepów prowadzi do tego, że ktoś, kto robi
    świetny biznes na np.pomidorach (bo na tym się zna), to żeby obejść
    takie przepisy musi się łapać lewą stopą za lewe ucho i udawać, że jego
    pracownik, który świetnie sprzedaje pomidory, jest również fachowcem od
    przesyłek pocztowych. W sklepie z pomidorami nikt tego nie chce, ani
    właściciel sklepu, ani pracownik, ale nie ma wyjścia i zamiast zająć się
    sprzedażą pomidorów, to zajmują się kombinowaniem jak obejść takie durne
    przepisy.

    > Tydzień pracy: 38godzin, każda godzina w tygodniowym rozliczeniu ponad
    > 38 powinna być traktowana za nadgodziny płatna wyraźnie więcej.

    Osobiście, to nie bardzo wiem, czy akurat 38 godzin, czy może 37,5, czy
    może 38 i 15 minut.
    Chodzi mi o to, że to powinno z czegoś wynikać. Z racjonalnych analiz.
    Pomysł na skrócenie czasu pracy pracowników nie wziął się znikąd (tak
    jak skrócenie z 6 dni, do 5 dni - co teraz już nikogo nie dziwi), to
    trend światowy, więc optymistycznie zakładam, że proponowane wyliczenia
    co do godzin pracy z czegoś wynikają, a nie z maszyny losującej.

    > Zawody w ruchu ciągłym powinny być lepiej płatne, dodatek za pracę ciągłą:
    > transport, apteki, służba zdrowia, energetyka, bezpieczeństwo.

    Ale to nie zawód ma być w ruchu ciągłym, lecz miejsce pracy.
    Nie chodzi o to żeby kierowca prowadził samochód 24h/dobę, czy żeby
    sprzedawca w aptece siedział w tej aptece 24h/dobę.
    To powinno być kwestią organizacji pracy. Tak jak w każdym innym
    sklepie, który - jeśli właściciel chce - może być czynny całą dobę przez
    7 dni w tygodniu.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 6. Data: 2024-08-30 09:12:06
    Temat: Re: Ile powinien trwać tydzień pracy?
    Od: Monika Głowacka <m...@g...pl>

    W dniu 26.08.2024 o 23:17, Kviat pisze:
    > W dniu 26.08.2024 o 19:24, Henryk Hajdan (N) pisze:
    >> W dniu 2024-08-22 o 19:43, Jacek Marcin Jaworski pisze:
    >>
    >>>
    >>> Dlatego naszym osobistym celem powinna być wydajna praca przez 8godz.
    >>> 5d. w tyg. Tak jak to wywalczył proletariat w SZAP. Bo to nam pozwala
    >>> zarobić na siebie i mieć czas na życie osobiste.
    >
    > Obecnie pozwala zarobić, albo nie pozwala - już prędzej celem powinno
    > być, że gdy pracujesz, to pozwala. A teraz często jest tak, że prace
    > społecznie użyteczne (np. przysłowiowa sprzątaczka)

    Mam znajomych, co twierdzą, że u nich w korpo sprzątaczka zarabia na
    rękę 4000 zł, przychodzi do pracy na 7:00 wychodzi o 15:00, pozostali
    przychodzą między 7:30 a 12:00 i pracują do 15:30-20:00 (zależy kiedy
    przyjdzie).
    Sprzątaczka ma dostęp do grafików kto kiedy rozpoczyna


    > I różni ludzie mają różne potrzeby co do ilości czasu na życie osobiste.
    > Potrzebujesz więcej, to szukasz takiej pracy, która ci na to pozwoli.
    > To by było mocno chore, gdyby państwo regulowało obywatelom ile obywatel
    > powinien mieć czasu na życie osobiste...
    > To po pierwsze.

    W Łodzi w korpo, w zależności od branży i struktury własnościowej,
    znajomym których znam ,specjalistom od handlu, negocjacji, analiz płacą
    od 6000 do 12000 zł do ręki na umowę o pracę + bonusy np. służbowy
    samochód z benzyną lub ładowaniem na koszt firmy.
    Jeśli ktoś jest sam żyje skromnie, to z 6000 zł ok.30% może odłożyć


    > Po drugie. Jeszcze niedawno normą była praca przez 6 dni w tygodniu i
    > też były narzekania, że świat upadnie jak się skróci do 6 dni.
    >
    >>> Pojawia się finalne pyt.: Czy zatem obecny ustawowy czas pracy jest
    >>> doskonale określony?
    >
    >> Wszystkie sklepy: 7:00-20:00 w dni robocze, w soboty, wszystkie sklepy
    >> 7:00-14:00, jedna niedziela w miesiącu: 8:00-14:00
    >
    > Czas pracy sklepów nie powinien być regulowany w ogóle. Jeśli właściciel
    > sklepu uzna, że wystarczy mu 1 godzina otwarcia w miesiącu, to jego sprawa.

    Znakomity pomysł!

    > Regulowany powinien być czas pracy pracownika. I SKUTECZNIE EGZEKWOWANY.
    > Jeśli właściciel sklepu chce mieć sklep czynny całą dobę, to jego głowa
    > w tym, żeby tak zorganizować pracę (i płacę) pracownikom zgodnie z
    > prawem, żeby to się opłacało i jemu i pracownikom.

    Masz jakieś przykłady z innych krajów, czy tak jest?


    > Regulowanie czasu pracy sklepów prowadzi do tego, że ktoś, kto robi
    > świetny biznes na np.pomidorach (bo na tym się zna), to żeby obejść
    > takie przepisy musi się łapać lewą stopą za lewe ucho i udawać, że jego
    > pracownik, który świetnie sprzedaje pomidory, jest również fachowcem od
    > przesyłek pocztowych. W sklepie z pomidorami nikt tego nie chce, ani
    > właściciel sklepu, ani pracownik, ale nie ma wyjścia i zamiast zająć się
    > sprzedażą pomidorów, to zajmują się kombinowaniem jak obejść takie durne
    > przepisy.

    A jak skutecznie egzekwować, jeśli instytucja właściwa PIP jest
    niewydolna i niedofinansowana?
    Nagle sypną kasą i pojawi się po kilkaset inspektorów do kontrolowania?

    >
    >> Tydzień pracy: 38godzin, każda godzina w tygodniowym rozliczeniu ponad
    >> 38 powinna być traktowana za nadgodziny płatna wyraźnie więcej.
    >
    > Osobiście, to nie bardzo wiem, czy akurat 38 godzin, czy może 37,5, czy
    > może 38 i 15 minut.
    > Chodzi mi o to, że to powinno z czegoś wynikać. Z racjonalnych analiz.
    > Pomysł na skrócenie czasu pracy pracowników nie wziął się znikąd (tak
    > jak skrócenie z 6 dni, do 5 dni - co teraz już nikogo nie dziwi), to
    > trend światowy, więc optymistycznie zakładam, że proponowane wyliczenia
    > co do godzin pracy z czegoś wynikają, a nie z maszyny losującej.
    >
    >> Zawody w ruchu ciągłym powinny być lepiej płatne, dodatek za pracę
    >> ciągłą:
    >> transport, apteki, służba zdrowia, energetyka, bezpieczeństwo.
    >
    > Ale to nie zawód ma być w ruchu ciągłym, lecz miejsce pracy.
    > Nie chodzi o to żeby kierowca prowadził samochód 24h/dobę, czy żeby
    > sprzedawca w aptece siedział w tej aptece 24h/dobę.
    > To powinno być kwestią organizacji pracy. Tak jak w każdym innym
    > sklepie, który - jeśli właściciel chce - może być czynny całą dobę przez
    > 7 dni w tygodniu.
    >

    W korpo problemem jest, że przychodzisz i nie masz pracy na 8 godzin.
    Jest coś do zrobienia, zrobisz to w 5 godzin, 3 godziny pijesz kawe i
    oglądasz internet.
    Znajoma ma tak, że pracują do 16:00 i zawsze od 15:15 do 15:45 jest
    "spotkanie", szefostwo omawia sprawy, przedstawia co inni zauważyli i
    jest to temat dla innych, rozwiązania do wdrożenia czy realizacji.
    Taka organizacja pracy.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1