-
1. Data: 2004-11-29 21:27:05
Temat: Dwie oferty pracy - jak to rozegrać.
Od: "jaQbek" <a...@n...koncu.postu>
W związku z likwidacją mojego stanowiska pracy w poprzedniej firmie (na
Śląsku) zmuszony zostałem do szukania nowej roboty :( Miałem 2 tyg.
wypowiedzenia, porozsyłałem kilka CV, z poczatku wyglądało to nieciekawie,
aż któregos dnia przyszła odpowiedź z pewnej firmy z Krakowa, że przeczytali
moja ofertę a za dosłownie 2 godziny telefon, bym 10. grudnia przyjechał na
testy.
Dzisiaj dostałem zupelnie niespodziewanie telefon z pewnej firmy z Gdyni, do
której również wysłałem podanie. Z rozmowy telefonicznej wynikało, że
pracodawca ten potrzebuje pracownika praktycznie "od zaraz". Umówiłem się z
nim na rozmowę kwalifikacyjną na najbliższy czwartek
Obie firmy to firmy prtogramistyczne, stanowisko - programista
I tu pojawia się pewien problem. Firma z Krakowa wygląda na firmę srednią
lub dużą, rozwojową, chociaż tak właściwie siedzą w pewnej dość wąskiej
działce tak, że nie wiem, czy jest na rynku druga firma która podobnymi
rzeczami się zajmuje, a co za tym idzie obawiam się, tego, co może być na
testach. Jednakże jest to działka taka, ze na brak klientów raczej nie mogą
narzekać - ich produkt dotyczy również informatyki
Firma z Gdyni jest firmą małą, zajmującą się tworzeniem produktu dla klienta
z branży nieinformatycznej. Jak wynikło z rozmowy telefonicznej z ich
szefem, są właściwie jedynym producentem oprogramowania dla tej grupy
klientów, aczkolwiek jeden ze wspólników tej firmy działa w tej branży tak
że dojście do klientów mają i jak twierdził, to klienci czekają na ich
produkt a nie odwrotnie :)
Co do firmy z Gdyni, wiem, jakie warunki finansowwe proponują i jest to
dolna granica tego, co jestem w stanie przyjąć, aczkolwiek mogłoby byc
lepiej. Co do firmy z Krakowa - nie wiem pod tym względem nic.
Jak to rozegrać, by dać sobie szansę w tej firmie z Krakowa, a jednocześnie
nie stracić tej oferty z Gdyni. Co powiedzieć w tej gdyńskiej firmie, gdyby
chcieli od razu podpisywać umowę ? Boję się, że jeśli poproszę o czas na
podjęcie decyzji, zatrudnią kogos innego - wiem, że zależy im na czasie. Z
drugiej strony zupelnie nie wiem, z czym przyjdzie mi się zmierzyć w
Krakowie. Poradźcie coś, błagam, bo jestem w kropce. Nigdy dotąd nie byłem w
takiej sytuacji.
Jakub
P.S. Jeśli chodzi o lokalizację, to nie ma ona dla mnie większego znaczenia.
Tak na stałe nie mieszkam ani na Śląsku, ani w Krakowie, ani na Pomorzu,
więc i tu i tu byłaby to kwestia wynajęcia mieszkania, aczkolwiek szef tej
firmy z Gdyni zaoferował pomoc przy jego znalezieniu.
-
2. Data: 2004-11-29 22:05:20
Temat: Re: Dwie oferty pracy - jak to rozegrać.
Od: Grzegorz Jasiniak <g...@j...com>
On Mon, 29 Nov 2004 22:27:05 +0100, "jaQbek" <a...@n...koncu.postu>
wrote:
>Jak to rozegrać, by dać sobie szansę w tej firmie z Krakowa, a jednocześnie
>nie stracić tej oferty z Gdyni. Co powiedzieć w tej gdyńskiej firmie, gdyby
>chcieli od razu podpisywać umowę ? Boję się, że jeśli poproszę o czas na
>podjęcie decyzji, zatrudnią kogos innego - wiem, że zależy im na czasie. Z
>drugiej strony zupelnie nie wiem, z czym przyjdzie mi się zmierzyć w
>Krakowie. Poradźcie coś, błagam, bo jestem w kropce. Nigdy dotąd nie byłem w
>takiej sytuacji.
Raczej [bardzo] rzadko zdarza sie, zeby firma proponowala podpisanie
umowy na pierwszym spotkaniu. Nie liczylbym na to... :-)
Zaloz raczej, ze jednak oprocz Ciebie maja kilku kandydatow i z nimi
tez musza porozmawiac, po czym podejma decyzje.
Poza tym przeciez dosc mocno oslabiloby to ich pozycje przetargowa...
Jesli bedziesz najlepszy, poczekaja na Ciebie te _kilka_ dni, jesli
nie, nie spodziewaj sie od razu propozycji umowy :-)
G.J.