Rafal M pisze:
> Witam
>
> Czemu wiekszosc pracodawcow stara sie ukryc zarobki przed potencjalnym
> pracownikiem az do ostatniej chwili (czyli rozmowy kwalifikacyjnej)?
>
> Ostatnio tak odpowiadam na ogloszenia, i w kazdej mojej rozmowie
> telefonicznej w sprawie szczegolow ogloszenia zadaje pytanie o zarobki
> - bardzo rzadko dostaje odpowiedz o _orientacyjnych_ zarobkach.
> Wiekszosc pracodawcow kwituje to zdawkowym "na rozmowie
> kwalifikacyjnej".

Wtedy takiemu pracodawcy sie grzecznie dziekuje.

> Zastanawia mnie czemu to robia? Przeciez oszczedzili by sobie czasu,
> "odstrzeliwujac" kandydatow ktorzy na dana propozycja finansowa sie
> poprostu nie zgodza.

Po prostu nie potrafią jeszcze zrozumieć, że czas to pieniądz i go marnują.

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

do góry

Witam

Czemu wiekszosc pracodawcow stara sie ukryc zarobki przed potencjalnym
pracownikiem az do ostatniej chwili (czyli rozmowy kwalifikacyjnej)?

Ostatnio tak odpowiadam na ogloszenia, i w kazdej mojej rozmowie
telefonicznej w sprawie szczegolow ogloszenia zadaje pytanie o zarobki
- bardzo rzadko dostaje odpowiedz o _orientacyjnych_ zarobkach.
Wiekszosc pracodawcow kwituje to zdawkowym "na rozmowie
kwalifikacyjnej".

Zastanawia mnie czemu to robia? Przeciez oszczedzili by sobie czasu,
"odstrzeliwujac" kandydatow ktorzy na dana propozycja finansowa sie
poprostu nie zgodza.


Pozdrawiam
Rafal

do góry

> Czemu wiekszosc pracodawcow stara sie ukryc zarobki przed potencjalnym
> pracownikiem az do ostatniej chwili (czyli rozmowy kwalifikacyjnej)?
>
> Ostatnio tak odpowiadam na ogloszenia, i w kazdej mojej rozmowie
> telefonicznej w sprawie szczegolow ogloszenia zadaje pytanie o zarobki
> - bardzo rzadko dostaje odpowiedz o _orientacyjnych_ zarobkach.
> Wiekszosc pracodawcow kwituje to zdawkowym "na rozmowie
> kwalifikacyjnej".
>
> Zastanawia mnie czemu to robia? Przeciez oszczedzili by sobie czasu,
> "odstrzeliwujac" kandydatow ktorzy na dana propozycja finansowa sie
> poprostu nie zgodza.

Proste jak drut: chodzi o to, aby zapłacić jak najmniej. A ponieważ
pracodawcy nie czytają niestety w myślach, to starają się tą jak
najmniejszą stawkę wynegocjować na różne sposoby. Gdyby natomiast podali
z góry zarobki, czy nawet widełki, to by sobie drogę do negocjacji zamknęli.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Dnia 2007-07-31 13:07 [Tomasz Kaczanowski] napisał(a):

> Po prostu nie potrafią jeszcze zrozumieć, że czas to pieniądz i go marnują.

Ich Twój czas nie obchodzi a rekrutację i tak często prowadzi osoba,
która nic sensownego poza tym nie robi więc ma przynajmniej zajęcie.

--
: Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
::: _ _^_ //\ peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //\::
:: //\ (o o) //+/--------------------------------------//+/::
---//+/-oO-(_)-Oo http://s11.bitefight.onet.pl/c.php?uid=31493 /--:

do góry

> Proste jak drut: chodzi o to, aby zapłacić jak najmniej. A ponieważ pracodawcy
> nie czytają niestety w myślach, to starają się tą jak najmniejszą stawkę
> wynegocjować na różne sposoby. Gdyby natomiast podali z góry zarobki, czy
> nawet widełki, to by sobie drogę do negocjacji zamknęli.

Dziwne, że nie dla wszystkich jest to jasne i oczywiste.

Tak samo jak ja negocjuję przyszłą wypłatę, to staram się wycisnac od pracodawcy
żeby powiedział ile jest skłonny zapłacić. Może akurat poda kwotę o której ja
nawet nie śniłem w snach ;-) i pozostanie tylko powiedzieć "Niech będzie moja
strata ale zgadzam się" :-) Tylko że żaden nie chce podać kwoty pierwszy.

do góry

On Tue, 31 Jul 2007 04:10:23 -0700, Rafal M
<r...@g...com> wrote:

>Czemu wiekszosc pracodawcow stara sie ukryc zarobki przed potencjalnym
>pracownikiem az do ostatniej chwili (czyli rozmowy kwalifikacyjnej)?

Bo są głąby.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356

do góry

Tomasz Kaczanowski napisał(a):
> Rafal M pisze:
>> Czemu wiekszosc pracodawcow stara sie ukryc zarobki przed potencjalnym
>> pracownikiem az do ostatniej chwili (czyli rozmowy kwalifikacyjnej)?

Już dość dawno (ok.3 lata temu) szukając pracy w Europie i widząc taką
manierę podawania kwot u tamtych pracodawców postulowałem wprowadzenie
tego w Polsce - pisałem nawet o tym na tym forum, oraz adminowi forum
praca.oferowana proponowałem / prosiłem o nakłąnianie firm polskich do
podawania kwot. Jasne że uprościło by to życie i pracodawcy i
pracownikowi. Będąc częścią społeczeństwa postniewolniczego nie
spotkałem się wówczas z entuzjastycznym odbiorem mojej propozycji.

Myślę że (do) dzisiaj czasy się zmieniły (i wciąż zmieniają) na lepsze -
co widać choćby po Waszych głosach na ten temat, co mnie osobiście
cieszy i za co dziękuję w imieniu własnym i szeroko rozumianej ewolucji ;)

as

do góry

Rafal M napisał(a):
> Ostatnio tak odpowiadam na ogloszenia, i w kazdej mojej rozmowie
> telefonicznej w sprawie szczegolow ogloszenia zadaje pytanie o zarobki
> - bardzo rzadko dostaje odpowiedz o _orientacyjnych_ zarobkach.
> Wiekszosc pracodawcow kwituje to zdawkowym "na rozmowie
> kwalifikacyjnej".

Mnie też to wkurzyło i zastosowałem prosty patent: w cv dopisałem
punkcik: "Oczekiwane wynagrodzenie" gdzie podałem swoje widełki.
Telefonów mam już mniej, ale można odsiać pracodawców, którzy szukają
pracownika za 1000 - najlepiej brutto.

> Zastanawia mnie czemu to robia? Przeciez oszczedzili by sobie czasu,
> "odstrzeliwujac" kandydatow ktorzy na dana propozycja finansowa sie
> poprostu nie zgodza.

Oczywiście - ułatwienie dla obu stron, ale w Polsce nie każdy pracodawca
zrozumiał, ile praca jest warta - i kombinowanie, a może jak już
przyjdzie to weźmie mniej. Dobrze zaczynają płacić pracodawcy, którym w
ciągu miesiąca wyjechało za granicę pół firmy.

--
Pozdrawiam
TeZet

do góry

- bo leży to wich interesie
- bo dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach
- bo o pieniądzach rozmawia się na końcu
- bo mają zróżnicowane płace na tych samych stanowiskach i nie chca mieć
zamieszek wśród załogi
- bo boją się posunięc konkurencji
- bo chcą zrobić niespodziankę pracownikowi
- bo nie
- bo zwiększa to koszt ogłoszenia
- bo czekają aż konkurencja pierwsza zacznie podawać
- bo to pracownikowi powinno zależeć :)
- bo może jednak znajdą kogoś za mniejsze pieniądze niz te które byłyby
podane
- bo mieliby nawałnicę kandydatów
- bo mieliby zero zgłoszeń
- bo oferują coś więcej niż tylko płacę i chcą o tym porozmawiać
- bo jak czegoś nie muszą, to tego nie robią
- bo kto pierwszy poda kwotę - przegrywa
- bo w rzeczywistości zarabia się wiecej niz oficjalnie
und viele andere
--
Jackare
Bytom

do góry

Jackare pisze:
> - bo leży to wich interesie
> - bo dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach
> - bo o pieniądzach rozmawia się na końcu
> - bo mają zróżnicowane płace na tych samych stanowiskach i nie chca mieć
> zamieszek wśród załogi
> - bo boją się posunięc konkurencji
> - bo chcą zrobić niespodziankę pracownikowi
> - bo nie
> - bo zwiększa to koszt ogłoszenia
> - bo czekają aż konkurencja pierwsza zacznie podawać
> - bo to pracownikowi powinno zależeć :)
> - bo może jednak znajdą kogoś za mniejsze pieniądze niz te które byłyby
> podane
> - bo mieliby nawałnicę kandydatów
> - bo mieliby zero zgłoszeń
> - bo oferują coś więcej niż tylko płacę i chcą o tym porozmawiać
> - bo jak czegoś nie muszą, to tego nie robią
> - bo kto pierwszy poda kwotę - przegrywa
> - bo w rzeczywistości zarabia się wiecej niz oficjalnie
> und viele andere

efekt - nie moga znalezc pracownika, czyli wszystkie "bo" mozna sobie w
buty wsadzic...

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

do góry