-
1. Data: 2004-03-16 18:57:42
Temat: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: Rafał <k...@t...w.pl.chyba.pl>
"Metro" - Wtorek, 16 marca 2004.
Tytułem wstępu:
Artykuł (strona 3) - czytamy:
"Ja. M z Warszawy, 27 latek od pół roku pobierał zasiłek dla
bezrobotnych. Niespodziewanie stracił i pieniądze i ubezpieczenie, bo...
na trzy dni pojechał do Konstancina odwiedzić znajomych. Jak do tego
doszło? Po powrocie z konstancina M. znalazł w skrzynce awizo na list
polecony z pośredniaka. Urząd nakazał mu stawić się, bo jest dla niego
praca. M. poszedł do urzędu dwa dni po terminie. Powiedziano mu, że nie
jest już zarejestrowany. Dowiedział się, że opuszczając powiat, powinien
zgłosić wyjazd urzędnikom!"
Polskie prawo na to:
"Art. 27 ust3 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bzrobociu
Bezrobotny, ktory w okresie krótszym niż 30 dni przebywa za granicą lub
pozostaje w innej sytuacji powodującej brak gotowości do podjęcia, nie
zostaje pozbawiony statusu bezrobotnego, jeżeli o zamierzonym pobycie
lub pozostawaniu w sytuacji powodującej brak gotowości do podjęcia
zatrudnienia zawiadomił powiatowy urząd pracy. Zasiłek za ten okres nie
przysługuje."
Oraz:
"Art. 275 par 1 i 2 kodeksu postępowania karnego
Tytułem środka zapobiegawczego można oddać oskarżonego pod dozór
policji. Oddany pod dozór ma obowiązek stosowania się do wymagań
zawartych w postanowieniu sądu lub prokuratora. Obowiązek ten może
polegać na zakazie wydala się z określonego miejsca pobytu, zgłaszania
się do organu dozorującego w określonych odstępach czasu, zawiadamiania
go o zamierzonym wyjeździe oraz o terminie powrotu, a także na innych
ograniczeniach jego swobody niezbędnych do wykonywania dozoru."
No i na koniec najlepsze... Po przeczytaniu tego fragmentu, poczułem się
jak w trakcie rozmowy z dyrektorem firmy...
[Cytat z wywiadu z M. Włodarczyk z zespołu prawa i legislacji
Ministerstwa Pracy.]
<>
=Wyjeżdżając do innego powiatu, zawsze muszę powiadamiać o tym urząd pracy?
- Tak. Wtedy bowiem nie jesteśmy gotowi do natychmiastowego podjęcia,
dlatego zasiłek zostaje pomniejszony dni nieobecności poza domem.
Jeżeli wyjazdu nie zgłosimy, stracimy wszystkie przywileje.
=Ale przecież pracy szuka sie nie tylko we własnym powiecie.
- Nie ma obowiązku korzystania z takich usług urzędu pracy, jak
ubezpieczenie, zasiłek, szkolenia i kursy, prace na stanowiskach
refundowanych. Każdy ma wybór, czy chce być klientem urzędu pracy, czy nie.
</>
Pozdrawiam
R.
-
2. Data: 2004-03-16 20:31:14
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
Rafał <k...@t...w.pl.chyba.pl> napisał(a):
> ... Każdy ma wybór, czy chce być klientem urzędu pracy, czy nie.
>
Rewelacja! Bezrobotny ma wolny wybór. Jeżeli wyjedzie np. na trzy dni
do rodziny na wesele i zgłosi wyjazd, to traci zasiłek tylko za trzy
dni, ale gdy nie zgłosi, a dostanie w tym czasie wezwanie do podjęcia
pracy, to traci całkiem zasiłek. Tylko ktoś niedoinformowany nie ma
częstych odruchów wymiotnych. Śmiać się z tego można tylko mieszkając
za granicą.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2004-03-16 21:43:07
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: Witiia <w...@p...onet.pl>
Użytkownik Rafał napisał:
> polecony z pośredniaka. Urząd nakazał mu stawić się, bo jest dla niego
> praca. M. poszedł do urzędu dwa dni po terminie. Powiedziano mu, że nie
> jest już zarejestrowany. Dowiedział się, że opuszczając powiat, powinien
> zgłosić wyjazd urzędnikom!"
nie wiem jak teraz, ale kiedyś zadzwoniła do mnie kobieta z UP z
ofertą pracy. Odmówiłem, bo nie pasowała mi ta praca. Nic z tego
powodu nie miałem, dalej byłem zarejestrowany, bo był przepis, że
bezrobotny bez konsekwencji może odmówić 2 razy.
A swoją drogą, to dlaczego jak się opuści powiat i zgłosi ten fakt, to
za ilość spędzonych dni na "obczyźnie" pomniejszany jest zasiłek? Czy
bezrobotny tam nie musi jeść?
Czy bezrobotny to niewolnik?
--
Witiia
-
4. Data: 2004-03-17 07:16:48
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Rafał" <k...@t...w.pl.chyba.pl> napisał w wiadomości
news:c37imq$acp$1@news.onet.pl...
>
> "Metro" - Wtorek, 16 marca 2004.
>
> Tytułem wstępu:
> Artykuł (strona 3) - czytamy:
> "Ja. M z Warszawy, 27 latek od pół roku pobierał zasiłek dla
> bezrobotnych. Niespodziewanie stracił i pieniądze i ubezpieczenie, bo...
> na trzy dni pojechał do Konstancina odwiedzić znajomych. Jak do tego
> doszło? Po powrocie z konstancina M. znalazł w skrzynce awizo na list
> polecony z pośredniaka. Urząd nakazał mu stawić się, bo jest dla niego
> praca. M. poszedł do urzędu dwa dni po terminie. Powiedziano mu, że nie
> jest już zarejestrowany. Dowiedział się, że opuszczając powiat, powinien
> zgłosić wyjazd urzędnikom!"
Ja rozumiem, ze motloch sie niezdrowo podnieca czytajac takie piedrdoly w
nieambitnych gazetkach. Ale zeby wyksztalceni ludzie potrafiacy wlaczac
komputer?
Urzad wysyla polecony z terminem stawienia dokladnie w dniu dostarczenia
awiza (wrozke maja na etacie?), a nastepnie wyciaga konsekwencje majac w
dupie obowiazujace prawo.
Albo mocno niedouczona dziennikarzyna (na umowie absolwenckiej?)
podkoloryzowala temat, albo poszkodowany menel pojechal do Konstancina
wcisnal jej kit.
szomiz
--
Kto pyta nie bladzi?
Kto pyta ten bladzi z innymi!
-
5. Data: 2004-03-17 09:46:22
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Marek wrote:
> Śmiać się z tego można tylko mieszkając
> za granicą.
W Danii jest podobnie.
Dominika
-
6. Data: 2004-03-17 09:57:34
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: "Reksio" <m...@p...onet.pl>
Zastanów sie raz jeszcze......
1. PUP wysłał polecony w PONIEDZIAŁEK.
1. bezrobotny wyjechał w ŚRODĘ rano, a poczta doręczyła polecony (awizo) w
południe
2. W poleconym był termin na PIĄTEK
3. Bezrobotny odebrał polecony na poczcie list w poniedziałek,(bo go nie
było 3 dni - do piątku wieczorem) i w tym samym dniu zgłosił się do PUPu.
I co? Jest O.K.?
Teraz pozwól że Cię zacytuję........W stosunku do Ciebie.....
" Ale zeby wyksztalceni ludzie potrafiacy wlaczac
komputer nie rozumieli"..... TAKICH PROSTYCH RACHUNKÓW........
Reksio
-
7. Data: 2004-03-17 11:15:54
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: "vanpur" <a...@p...onet.pl>
> Czy bezrobotny to niewolnik?
Jak ktoś pracuje na etacie, to też nie może tak sobie pojechać gdzieś.
Niektóre osoby żyjące z zasiłku najwyraźniej by chciały z jednej strony
otrzymywać za nic pieniądze, ale z drugiej - żeby mogły robić co im się
podoba.
-
8. Data: 2004-03-17 11:43:48
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: "Bam" <N...@o...pl>
Użytkownik "Rafał" <k...@t...w.pl.chyba.pl> napisał w wiadomości
news:c37imq$acp$1@news.onet.pl...
>
> "Metro" - Wtorek, 16 marca 2004.
>
> Tytułem wstępu:
> Artykuł (strona 3) - czytamy:
> "Ja. M z Warszawy, 27 latek od pół roku pobierał zasiłek dla
> bezrobotnych. Niespodziewanie stracił i pieniądze i ubezpieczenie, bo...
> na trzy dni pojechał do Konstancina odwiedzić znajomych. Jak do tego
> doszło? Po powrocie z konstancina M. znalazł w skrzynce awizo na list
> polecony z pośredniaka. Urząd nakazał mu stawić się, bo jest dla niego
> praca. M. poszedł do urzędu dwa dni po terminie. Powiedziano mu, że nie
> jest już zarejestrowany. Dowiedział się, że opuszczając powiat, powinien
> zgłosić wyjazd urzędnikom!"
>
>
Dla mnie to też polska paranoja.
Mam zameldowanie na Śląsku, mieszkam praktycznie we Wrocławiu, gdzie
zameldowania mieć nie mogę, szukam pracy i we Wrocławiu i na Śląsku. Przy
okazji zarejestrować się we wrocławskim UP nie mogę bo nie mam zameldowania
tutaj.
Nie mogę tego prawa zrozumieć, bo w dobie mobilnych pracowników taki przepis
to absurd.
Pieniądze mi są potrzebne na życie i szukanie pracy.
Wbrew pozorom jest to duży wydatek, chociażby przejazdy kilkakrotne do
Warszawy na rozmowy.
A wysłanie kilkuset aplikacji na różne stanowiska też za darmo nie jest.
I w takim kontekście powinnam za każdym razem informować UP na Śląsku, że
wyjeżdzam na rozmowę, cofają mi na ten czas zasiłek, i nie dość że muszę się
wybulić na wyjazd to zasiłku też wtedy nie mam.
Pracowałam osiem lat, niemałe składki płaciłam, a teraz ja potrzebuję
pomocy.
Tylko dlaczego mam się ograniczać do rejonu w którym pracy mogę nie dostać?
Pracownik mobilny ma być!
Ha....
-
9. Data: 2004-03-17 11:50:06
Temat: Re:
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> napisał(a):
> Marek wrote:
> > Śmiać się z tego można tylko mieszkając
> > za granicą.
>
> W Danii jest podobnie.
>
No i co z tego? Z Danią nie mamy się co porównywać przez najblższe 20 lat.
Tam bezrobocie jest dużo niższe, bo - jak nazwał kiedyś problem były premier
Szwecji - kraju nie stać na duże bezrobocie. Poza tym na zachód od Odry
z zasiłków można jakiś czas wyżyć, a nawet się przekwalifikować w razie
potrzeby. A u nas? U nas z zasiku można wyżyć tylko przy pomocy rodziny!
Poza tym co to za zasiłki przyznawane na 6-12 miesięcy, gdy pracy nie ma?
Gdy jest dyskryminacja wieku, płci i stanu zdrowia. Taka polityka połączona
z odbieraniem zasiłku z powodu krótkiego wyjazdu, to kolejny przejaw
arogancji wszelkiej władzy w Polsce. Jeżeli ktoś ma nawet najmniejszą
pieczątkę i możliwość dokopania komuś, to napewno to zrobi prędzej czy
później.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2004-03-17 11:54:53
Temat: Re: "BEZROBOCIE to przywilej"
Od: j...@g...pl (Kuba)
User Bam <N...@o...pl>
w news:c39dkh$9er$1@news.onet.pl napisał(a):
> Dla mnie to też polska paranoja.
> Mam zameldowanie na Śląsku, mieszkam praktycznie we Wrocławiu, gdzie...
<ciach>
Wątek przytoczony powyżej jest IMO kolejnym dowodem paranoi panującej w tym
'pięknym' kraju, jak również dowodem że Polska jest popieprzonym krajem, w
którym wszystkiego się można spodziewać. Echhh.... Szkoda gadać....
-= Kuba =-
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje