Witam ;):)

Mam malutki problem i mam nadzieję, że mi nieco pomożecie.

Otóż zastanawiam się nad zrobieniem studiów podyplomowych z zakresu audytu
wewnętrznego. Z tego co się zorientowałem jest wiele uczelni które to
prowadzą, jednakże nie wszystkie gwarantują wpis na Krajową Listę
Profesjonalnych Kontrolerów/Audytorów Wewnętrznych. I tu rodzi się problemik
czy warto ładować ok. 8000 złociszy w taka inwestycję czy też lepiej
zaiwestować nieco mniej, jednocześnie nie otrzynmując tego wpisu. A może
wcale nie warto inwestować pieniędzy w taki papierek ??

Mam nadzieję, że mi pomożecie w dokonaniu trafnego wyboru za co z góry
serdecznie dziękuję

Pzdr

Witek

do góry

Witam!

Z tego co mowil nam wykladowca na uczelni kurs taki jest nie bardzo
oplacalny, poniewaz malo ludzi podobno zleca audyty. Poza tym cena wykonania
takiego audytu nie jest zbyt wygorowana i musi uplynac sporo czasu zanim
taki kurs sie zwroci. Nie mam zamiaru zniechecac ale lepiej sprawe
przemyslec. Podobno konkurencja jest tez dosc duza.

Pozdrawiam

do góry

> Z tego co mowil nam wykladowca na uczelni kurs taki jest nie bardzo
> oplacalny, poniewaz malo ludzi podobno zleca audyty. Poza tym cena wykonania
> takiego audytu nie jest zbyt wygorowana i musi uplynac sporo czasu zanim
> taki kurs sie zwroci. Nie mam zamiaru zniechecac ale lepiej sprawe
> przemyslec. Podobno konkurencja jest tez dosc duza.

Ha Ha Ha :-))) Pewnie sam jest audytorem i nie chce sobie robic konkurencji!
Nie chce mi sie wierzyc ze malo firm zleca audyty. Nie teraz kiedy wreszcie
cerfyfikaty jakosci zaczely cos znaczyc na rynku.

Z tego co widzialem w firmach w ktorych pracowalem to audytor to piekna posada.
Problem tylko moze byc w wymaganym doswiadczeniu.

Ja bym postawil na drozszy kurs z wpisem.

Pozdrawiam.
Tomek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

>
> Ha Ha Ha :-))) Pewnie sam jest audytorem i nie chce sobie robic
konkurencji!
> Nie chce mi sie wierzyc ze malo firm zleca audyty. Nie teraz kiedy
wreszcie
> cerfyfikaty jakosci zaczely cos znaczyc na rynku.

A gdzie było o jakości??? Zresztą zgodnie z terminologią ISO 9000:2000 to
nie audytor a "auditor"
Tu raczej chodzi o audyt finansowy, księgowy, jak sądzę...

> Z tego co widzialem w firmach w ktorych pracowalem to audytor to piekna
posada.
> Problem tylko moze byc w wymaganym doswiadczeniu.

Jeżeli chodzi o "auditorów" to faktycznie nie jest najgorsza, choć wcale
lekką nie jest również.

Pozdrawiam

Radek

do góry

zawsze warto, a duze firmy inwestuja w to coraz wicej pieniedzy.

----- Original Message -----
From: "Radek Mrozowski" <r...@p...fm>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, June 03, 2003 2:43 PM
Subject: Re: Audyt czy warto ??


>
> >
> > Ha Ha Ha :-))) Pewnie sam jest audytorem i nie chce sobie robic
> konkurencji!
> > Nie chce mi sie wierzyc ze malo firm zleca audyty. Nie teraz kiedy
> wreszcie
> > cerfyfikaty jakosci zaczely cos znaczyc na rynku.
>
> A gdzie było o jakości??? Zresztą zgodnie z terminologią ISO 9000:2000 to
> nie audytor a "auditor"
> Tu raczej chodzi o audyt finansowy, księgowy, jak sądzę...
>
> > Z tego co widzialem w firmach w ktorych pracowalem to audytor to piekna
> posada.
> > Problem tylko moze byc w wymaganym doswiadczeniu.
>
> Jeżeli chodzi o "auditorów" to faktycznie nie jest najgorsza, choć wcale
> lekką nie jest również.
>
> Pozdrawiam
>
> Radek
>
>
>

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje

do góry

> A gdzie było o jakości??? Zresztą zgodnie z terminologią ISO 9000:2000 to
> nie audytor a "auditor"
> Tu raczej chodzi o audyt finansowy, księgowy, jak sądzę...

A skad taki wniosek?
"auditor" ... hmmmm..... przyznam ze pierwszy raz slysze. Naprawde tak to sie
nazywa po polsku?
Dla mnie audytor to ktos od audytu finansowego ale takze od jakosciowego. A o
jakiego chodzi to pewnie wie tylko autor.

P.
Tomek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> A skad taki wniosek?
> "auditor" ... hmmmm..... przyznam ze pierwszy raz slysze. Naprawde tak to
sie
> nazywa po polsku?
> Dla mnie audytor to ktos od audytu finansowego ale takze od jakosciowego.
A o
> jakiego chodzi to pewnie wie tylko autor.

Oczywiście chodzi o audyt finansowy i podatkowy :):).

Dzięki za odpowiedzi

Pzdr

witek

do góry

Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3bf8.00000c47.3edcb070@newsgate.onet.pl...
>
> > A gdzie było o jakości??? Zresztą zgodnie z terminologią ISO 9000:2000
to
> > nie audytor a "auditor"
> > Tu raczej chodzi o audyt finansowy, księgowy, jak sądzę...
>
> A skad taki wniosek?

wiem o czym pisze, bo sam jestem auditorem wewnętrznym... ;)))

> "auditor" ... hmmmm..... przyznam ze pierwszy raz slysze. Naprawde tak to
sie
> nazywa po polsku?

no, naprawde :)) Miałem okazję rozmawiać kiedyś z członkiem komisji/zespołu
tłumaczącej normy ISO, w tym i 9000, i zahaczyliśmy pana o kilka
sformułowań, które nam nijak nie pasowały do języka polskiego. Między innymi
i o "auditora", "audit" itp. Powiedział, że to już zaszłość historyczna (w
tłumaczeniach norm jakościowych serii 9000 - starych z 1996 roku i nowych z
2001 występuje pojęcie "audit" i "auditor", w związku z czym nie widzieli
zasadności zmiany tegoż). Dodatkowo zostawiono te pojecia dla odróżnienia od
innych "audytów".

Dobra, starczy mądrzenia sie...

Pozdrawiam,

Radek

do góry