-
1. Data: 2003-07-11 10:14:17
Temat: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
taka mała prośba niech nasi prawodawcy wprowadzą 4 dni pracy zamiast 5 (bez
zmian pensji) i do tego 2 miesiące wakacji - to by było życie... Nawet
przestałbym narzekać że mało zarabiam ;)) Człowiek byłby lepiej wypoczęty
zrelaksowany a co za tym idzie ilość wykonanej pracy by nie zmalała.
Wyjątkiem może są tu stanowiska czysto fizyczne ale myślę, że i tam
wypoczynek ma wpływ na jakość pracy.
Pozdrawiam
PawełW.
PS: Pracuj po to żeby żyć a nie żyj po to aby pracować.
-
2. Data: 2003-07-11 10:29:01
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "Pracodawca X" <i...@w...pl>
Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bem288$5qs$1@nemesis.news.tpi.pl...
> taka mała prośba niech nasi prawodawcy wprowadzą 4
> dni pracy zamiast 5 (bez
> zmian pensji) i do tego 2 miesiące wakacji - to by było
> życie... Nawet
> przestałbym narzekać że mało zarabiam ;))
Proszę bardzo - żaden problem, ale jeśli ma się nie zmienić zarobek to w
takim razie powinna się zwiększyć wydajność takiego pracownika. Zakłądając,
że połowę swojego czasu w pracy spędzasz na czytaniu grup dyskusyjnych po
odcięciu ci kilku usług (serwerów grup) wydajność wzrosła by nawet aż nadto.
U mnie zablokowanie gadu gadu, grup dyskusyjnych, chatów, irców i innych
bliżej nie określonych usług oraz czeste moje spacery po firmie spowodowały
20% wzrost efektywności pracowników. I wcale nie siedzą oni po godzinach -
po prostu rzeczywiście zajmują się tym co mają napisane w umowie o pracę.
Dyskutować mogą sobie po godzinach pracy (na życzenie udostępniam chętnym
odpowiedznie porty), ale jakoś mało kto zostaje po godzinach - swój prywatny
czas szanują o wiele bardziej.... mentalność pracowników...
Zachęcam pracodawców do zatrudnienia zaufanego administratora - lepsza
kontrola na własnymi pieniędzmi to większe zarobki firmy i pracowników.
Czekam teraz na grad uwag o wredności i nieludzkim traktowaniu
pracowników.....
Pracodawca X
-
3. Data: 2003-07-11 10:40:22
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "Alicja" <a...@o...pl>
> U mnie zablokowanie gadu gadu, grup dyskusyjnych, chatów, irców i innych
> bliżej nie określonych usług oraz czeste moje spacery po firmie
spowodowały
> 20% wzrost efektywności pracowników. I wcale nie siedzą oni po godzinach -
> po prostu rzeczywiście zajmują się tym co mają napisane w umowie o pracę.
>
> Dyskutować mogą sobie po godzinach pracy (na życzenie udostępniam chętnym
> odpowiedznie porty), ale jakoś mało kto zostaje po godzinach - swój
prywatny
> czas szanują o wiele bardziej.... mentalność pracowników...
Uwaga-grad uwag.
Pochwalam, pochwalam, pochwalam.
Jestem w podobnej sytuacji, jak Ty. Jakiś czas temu jednemu pracownikowi
kazałam podpisywać listę przerw, gdy wychodził na papierosa, bo obliczyłam,
ze w sumie poświęca na to 70 do 100 minut dziennie. Po tygodniu spałał 4
papierosy w trakcie pracy i to w parę minut. Podobnie z innymi usługami. O
dziwo wyrabiają się przed terminami:)
Na dodatek niewielu pracownikó zdjaje sobie sprawę z kosztów takich nadużyć.
Co nadziwniejsze atmosfera w pracy jest lepsza po wprowadzeniu większej
kontroli. Pracownicy wyrabiają się w terminach, nie rozmawiam o
marnotrawstwie, nikt im nie obcina za opóźnienia.
Alicja
-
4. Data: 2003-07-11 10:52:17
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
> Proszę bardzo - żaden problem, ale jeśli ma się nie zmienić zarobek to w
> takim razie powinna się zwiększyć wydajność takiego pracownika.
Zakłądając,
> że połowę swojego czasu w pracy spędzasz na czytaniu grup dyskusyjnych po
> odcięciu ci kilku usług (serwerów grup) wydajność wzrosła by nawet aż
nadto.
A odcinaj proszę bardzo ale twoje założenie o przesiadywaniu na grupach jest
mocno naciągane, przynajmniej w moim przypadku.
Prześledź sobie grupę i sprawdź moją aktywność zobaczysz ile czsu spędzam na
grupach dyskusyjnych. Aurat ta jest jedną z 3 którą czytam a która nie jest
związana bezpośrenio z pracą. Z irca i gagugadu nie korzystam.
>
> U mnie zablokowanie gadu gadu, grup dyskusyjnych, chatów, irców i innych
> bliżej nie określonych usług oraz czeste moje spacery po firmie
spowodowały
> 20% wzrost efektywności pracowników. I wcale nie siedzą oni po godzinach -
> po prostu rzeczywiście zajmują się tym co mają napisane w umowie o pracę.
No i tak powinno być! Jak pracownikom zorganizujesz dobrze pracę to będą
pracowali.
> Dyskutować mogą sobie po godzinach pracy (na życzenie udostępniam chętnym
> odpowiedznie porty), ale jakoś mało kto zostaje po godzinach - swój
prywatny
> czas szanują o wiele bardziej.... mentalność pracowników...
> Zachęcam pracodawców do zatrudnienia zaufanego administratora - lepsza
> kontrola na własnymi pieniędzmi to większe zarobki firmy i pracowników.
> Czekam teraz na grad uwag o wredności i nieludzkim traktowaniu
> pracowników.....
Zaufanemu administratorowi trzeba zapłacić godziwą kasę inaczej jest on
mniej zaufanym.
Akurat ciężko by mi było samemu ograniczyć sobie dostęp do internetu :)
tymbardziej, że godziwej płacy nie dostaję.
Pozdrawiam
PawełW.
-
5. Data: 2003-07-11 11:46:12
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: Rafał <t...@n...pl>
Pracodawca X wrote:
>
> Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bem288$5qs$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> taka mała prośba niech nasi prawodawcy wprowadzą 4
>> dni pracy zamiast 5 (bez
>> zmian pensji) i do tego 2 miesiące wakacji - to by było
>> życie... Nawet
>> przestałbym narzekać że mało zarabiam ;))
>
> Proszę bardzo - żaden problem, ale jeśli ma się nie zmienić zarobek to w
> takim razie powinna się zwiększyć wydajność takiego pracownika.
> Zakłądając, że połowę swojego czasu w pracy spędzasz na czytaniu grup
> dyskusyjnych po odcięciu ci kilku usług (serwerów grup) wydajność wzrosła
> by nawet aż nadto.
Myślę, że lekko naginasz swoje marzenia do rzeczywistości. Pracownik, który
nie mośże się zrealizować w pracy, nie jest dobrym pracownikiem. od tego
trzeba zacząć. Praca pracownika MUSI być adekwaytna także do jego potrzeb.
Odcinanie internetu ludziom, którzy go potrzebują, jest najgorsze co może
być.
> U mnie zablokowanie gadu gadu, grup dyskusyjnych, chatów, irców i innych
> bliżej nie określonych usług oraz czeste moje spacery po firmie
> spowodowały 20% wzrost efektywności pracowników. I wcale nie siedzą oni po
> godzinach - po prostu rzeczywiście zajmują się tym co mają napisane w
> umowie o pracę.
Chatowników faktycznie, trzeba poodcinać... Albo przynajmniej narzucić im
taki rytm pracy, by nie apmiętali o tym, że mają klienta gg u siebie. -
Albo niech służy on im tylko do komunikacji związanej z pracą...
> Dyskutować mogą sobie po godzinach pracy (na życzenie udostępniam chętnym
> odpowiedznie porty), ale jakoś mało kto zostaje po godzinach - swój
> prywatny czas szanują o wiele bardziej.... mentalność pracowników...
Tak, jest dziwna...? Dziwisz się? Bo ja nie.
> Zachęcam pracodawców do zatrudnienia zaufanego administratora - lepsza
> kontrola na własnymi pieniędzmi to większe zarobki firmy i pracowników.
> Czekam teraz na grad uwag o wredności i nieludzkim traktowaniu
> pracowników.....
E, spoko. Zaufanie administratora to jedno, ale wynagrodzenie takiego
zaufanego, który będzie umiał powiedzieć NIE w odpowiedniej chwili - to
druga sprawa. Nie każdemu uśmiecha się zarabiać tyle co na pestki i mieć
przesrane u wszystkich w biurze.
Pozdrawiam
Pracownik
--
Życie jest jak papier toaletowy...
-
6. Data: 2003-07-11 12:07:32
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: Rafał <t...@n...pl>
PawełW wrote:
> taka mała prośba niech nasi prawodawcy wprowadzą 4 dni pracy zamiast 5
> (bez zmian pensji) i do tego 2 miesiące wakacji - to by było życie...
> Nawet przestałbym narzekać że mało zarabiam ;)) Człowiek byłby lepiej
> wypoczęty zrelaksowany a co za tym idzie ilość wykonanej pracy by nie
> zmalała. Wyjątkiem może są tu stanowiska czysto fizyczne ale myślę, że i
> tam wypoczynek ma wpływ na jakość pracy.
>
> Pozdrawiam
> PawełW.
> PS: Pracuj po to żeby żyć a nie żyj po to aby pracować.
DOKŁADNIE.
Nie wiem czemu, ale pracodawcy chyba liczą tylko na to, że ja jako pracownik
nic innego nie mam w życiu do robienia, jak pracować u nich i dla nich.
Dlaczego żaden pracodawca nigdy nie spojrzał an to, że człowiek normalny
pracuje od 8 mniej więcej do 14? Potem zaczyna się wyczekiwanie na koniec
pracy i wypad z biura. Czas największej wydajności, to ten
kilka-kilkadziesiąt minut po przyjściu do biura. (nie od razu - organizm
człowieka też musi się dostosować)
Gdybym był pracodawcą:
- w poniedziałki praca nie od ósmej, ale od dziesiątej, ewentualnie od
dziewiątej.
- piątki - dniem dowolnego ubioru (oczywiście schludnego)
- wszystkie święta, weekendy długie - to są dni wolne od pracy. Żadnych
dyżurów, choćby dlatego, że znakomita większość firm-klientów robi sobie
wolne... Więc po co siedzieć w biurze i czekać... Na co?
- praca od ósmej, do 14. Potem to jest już jest wymęczanie się, wypacanie
resztek sił.
Drodzy pracodawcy: najlepszy pracownik, to ten wypoczęty. Jeśli wypuszczamy
pracownika umysłowego do domu o godzinie 16, po 8 godzinach harówki
umysłowej, to on nie ma ochoty na NIC. Zmęczenie psychiczne nie daje
możliwości aktywnego odpoczynku fizycznego czy psychicznego. Po proste
zmęczenie umysłu, sprawia, że nic się nie chce. Tylko usiąść i nic nie
robić...
[u fizycznych, możliwy jest jeszcze odpoczynek umysłowy]
Zupełnie nie rozumiem firm, które traktują sowich pracowników jak bydło -
praca od rana do 22-24... 10-12-14 godzin dziennie... Facet wraca do chaty,
prześpi 1-5 godzin i z powrotem? Choćby dostawał złote jajka za to -
marnuje swoje życie. Przychodzi do pracy zmęczony po dniu poprzednim,
niewyspany. Czy będzie gotowy do nowych wyzwań, czy będzie tylko spał na
jawie, marząc o porządnym wypoczynku?
Kolejna sprawa - urlop.
Pracodawcy nienawidzą chyba tego określenia... Szkoda. Ja po urlopie
kilkudniowym wracam do pracy gotowy do nowych zadań, z dużą ilością energii
do tego, pełen sił.
Niestety, te mamuty, zupełenie nie zdają sobie z tego sprawy, urlopami nie
sypią, a uzyskanie kodeksowego urlopu - 14 dniowego, ciągłego - jest chyba
niemożliwe, a przynajmniej czymś, na co pracownik nie powinien sobie
pozwalać... :>
Moim zdaniem - 30 dni urlopu to powinno być na starcie. Na dzień dobry. By
młody mógł poczuć że żyje, skoro zarabia. Bo po co komu kasa, jak nie ma
jej jak wydać???
I potem, za każdy rok pracy - 1/2 dnia urlopu więcej, zaokrąglane w górę :)
Do tego za wykształcenie:
- zasadnicze - +0 dni
- podstawowe - -5 dni
- średnie - +5 dni
- policealne +2 dni
- licencjackie +7 dni
- wyższe magisterskie +10 dni
Może to marzenia... Ale część tego mogłaby się spełnić...
Pozdrawiam
Pracownik
--
Życie jest jak papier toaletowy...
-
7. Data: 2003-07-11 12:16:13
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "Alicja" <a...@o...pl>
ciach
> Może to marzenia... Ale część tego mogłaby się spełnić...
Rozklada mnie takie pisanie:)
Po prostu chce mi się śmiać do rozpuku:)
1. Przecież nikt Tobie ani innym nie każe pracować.
2. Wybierze sobie pracę, jaką lubisz to nie będziesz się męczyć.
3. Jak lubisz pracę i po 6 godzinach jesteś psychicznie zmęczony to idź do
psychologa, bo to nie jest normalne.
4. Jakeś taki mądry to sam się zatrudnij zobaczymy czy się utrzymasz
Podsumowując:
Nie rozumiem podejścia pracowników do pracodawców. Mam wrażenie, że
stawiacie te osoby po przeciwnych stronach barykady a to błąd, gdyż tylk
-
8. Data: 2003-07-11 12:31:45
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "Maja" <m...@p...onet.pl>
"Pracodawca X" <i...@w...pl> napisał
> Dyskutować mogą sobie po godzinach pracy (na życzenie udostępniam chętnym
> odpowiedznie porty), ale jakoś mało kto zostaje po godzinach - swój
prywatny
> czas szanują o wiele bardziej.... mentalność pracowników...
imho: to jest spjrzenie z drugiej strony [racji pracodawcy] ale jakby
przejaskrawione..
bo i owszem: wierzę, że są firmy gdzie szanuje się tak pieniądze pracodawcy
[czyli się rzetelnie i uczciwie pracuje w godzinach pracy] ale zarazem
pracodawca szanuje swoich pracowników, tj.: nie wypuszcza ich do domów z
przeświadczeniem, że już chyba strzelić sobie w łeb, bo i tak już nie
wyrobią etc...
..ale też wiem.. że zwykle pracownik czuje sie wykorzystywany, pracodawca
czuje się wykorzystywany i tak naprawdę 'człowiek człowiekowi wilkiem'..
'mentalność pracownika' jest prostą odpowiedzią na 'mentalność pracodawcy'..
albo na odwrót.. to chyba nie ma większego znaczenia, bo kółko się zamyka i
teraz tak naprawdę dociekanie, kto komu bardziej 'psoci' mija się chyba z
celem...
dopóki będzie dużo więcej chętnych do pracy, wiadomo, że pracownicy będą
mieli gorzej, bo [autentyk] spotkałam się z sytuacją, gdzie pracownik
zwracający się nieśmiało po podwyżkę po kilku latach pracy usłyszał, że jak
się mu nie podoba, to może sobie iść, bo jest x chętnych na jego miejsce za
mniejsze pieniądze...
paranoja :(
Faktem jest rozgoryczajace przeświadczenie, że choćby się człowiek
zaharował, to i tak żyje w kraju, z którym jeszcze długo nie będzie możliwe
dla średniaka, by z uczciwie zarobionych pieniędzy kupić mieszkanie nie
siwiejąc ze strachu, że go nigdy nie spłaci, wyjeżdżać na wakacje nie licząc
każdeg grosza etc..
generalnei piję do standardu życia, który wciaż jeszcze odbiega od tych,
które nam się lansuje potęgując wyścig szczurków..
brrr...
> Zachęcam pracodawców do zatrudnienia zaufanego administratora - lepsza
> kontrola na własnymi pieniędzmi to większe zarobki firmy i pracowników.
a mi się wydaje, że gdy pracownik robi to, co naprawdę lubi.. czuje się
doceniany i czuje, że jego praca ma sens.. gdy ma dobrą atosferę, gdy zespół
naprawdę jest zespołem, to wtedy pracodawca nie musi stać nad pracownikiem z
batem nastawiony na każde 'potknięcie' czy też 'złamanie reguł'.
pracowałam kiedyś w firmie, gdzie.. zespół był tak zgrany, że.. po prsotu
każdy naprawdę pracował dla satysfakcji.. dlatego, że ludzie utożsamiali się
z firmą.. chcieli, by ich 'dziecko' odniosło sukces etc...
tam się nie odliczało minut,godzin do końca pracy, bo praca była.. bardzo
satysfakcjonująca.. to było wyzwanie.. to było coś, co się kojarzyło raczej
z pozytywnymi uczuciami, a nie z przykrą koniecznością...
tak - moim zdaniem być powinno wszędzie.. to powinien być standard.
nie wolno zapominać, że motywacja wewnętrzna [zespół, identyfikacja z firmą
etc.] jest znacznie silniejsza od zewnętrznej [czujne spojrzenie
szpiega-szefa, odcinanie gg etc ;)]..
ale żeby stworzyć warunki do powstania motywacji wewnętrznej.. trzeba by
było dobierać odpowiednich pracowników
.. starać się, by pracownik nie czuł się, jak ktoś, kogo pierwsze
przewinienie będzie ostatnim, bo 'wyleci'..
innymi słowy: inwestycja w pracowników..
mało realne ostatnio..
>
> Czekam teraz na grad uwag o wredności i nieludzkim traktowaniu
> pracowników.....
moim zdaniem Twoje zachowanie po prostu jeszcze bardziej ich wyuczy, że jak
jesteś, to trzeba zachowywać się fair.. ale gdy tylko 'bat' zniknie z oczu,
będą chcieli _odreagować_..
to klasyka psychologicznych mechanizmów..
pzdr.
zawsze i nieustannie przeciwstawiajaca się wyścigowi szczurów
--
ja.
** ...Always forgive your enemies - nothing else annoys them as much. **
-
9. Data: 2003-07-11 12:40:03
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: "KrzysztofM" <k...@n...dvdinfo.prv.pl>
Użytkownik "Alicja" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bem9rs$9of$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ciach
>
> > Może to marzenia... Ale część tego mogłaby się spełnić...
>
> Rozklada mnie takie pisanie:)
> Po prostu chce mi się śmiać do rozpuku:)
> 1. Przecież nikt Tobie ani innym nie każe pracować.
> 2. Wybierze sobie pracę, jaką lubisz to nie będziesz się męczyć.
> 3. Jak lubisz pracę i po 6 godzinach jesteś psychicznie zmęczony to idź do
> psychologa, bo to nie jest normalne.
Własnie to jest normalne! Najnowsze badania naukowców dowodzą, że właśnie w
okolicach godziny 14 zaczyna się największe zmęczenie organizmu - a
najlepszym rozwiązaniem wtedy jest drzemka - polecam artykuł
http://info.onet.pl/749435,16,item.html
Kraje środziemnomorskie rozwiązały to doskonale - od 14 do 16 mają sjestę.
pozdr
Krzysiek
-
10. Data: 2003-07-11 13:26:07
Temat: Re: 4 dni pracy zamiast 5
Od: piotrr <p...@p...pl>
KrzysztofM wrote:
> Własnie to jest normalne! Najnowsze badania naukowców dowodzą, że właśnie w
> okolicach godziny 14 zaczyna się największe zmęczenie organizmu - a
> najlepszym rozwiązaniem wtedy jest drzemka - polecam artykuł
> http://info.onet.pl/749435,16,item.html
> Kraje środziemnomorskie rozwiązały to doskonale - od 14 do 16 mają sjestę.
wszystko super tylko że:
po sjeście wracają do roboty :)
trochę klimat im to reguluje, latem w lipcu czy sierpniu Rzym jest nie
do zniesienia ;)
/p